Dot.: Ryzyko związane z rozwojem relacji
Ja na miejscu Autora wątku nie chciałabym być z taką osobą. Nie przeszkadzałby mi jedynie pierwszy punkt, bo ja sama jestem w podobnym wieku i w poważniejszej relacji byłam tylko raz, więc jestem w stanie uwierzyć, że można mieć pecha ze znalezieniem tego jedynego (albo przez kilka ładnych lat po prostu być singlem i stąd brak relacji).
Natomiast cała reszta to dla mnie czerwone flagi i wiałabym z takiej relacji w podskokach. Przepraszam, jeśli urażę tutaj Wizażanki, które same żyją/żyły w ten sposób, ale dla mnie to byłoby nie do zaakceptowania. W ogóle nie chciałabym być z mężczyzną, który miał relacje typu fwb, bo dla mnie to informacja, że mamy zupełnie inne spojrzenie na sprawy seksu. Niepokoiłoby mnie też utrzymywanie kontaktu z każdą partnerką seksualną z przeszłości. Bo o ile rozumiem utrzymywanie kontaktu z kimś, z kim byliśmy w związku i rozstaliśmy się w koleżeńskich relacjach (czasami serio ludzie po prostu dochodzą do wniosku, że do siebie jednak nie pasują. Nie każde rozstanie to dramat), o tyle kontaktowanie się z partnerami z relacji fwb to dla mnie alert. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jakie upokorzenie bym czuła, gdybym spotkała się z grupą koleżanek swojego partnera i wiedziała, że każda z nich uprawiała z nim seks. Dla mnie to obrzydliwe.
Nie będę pisać, co powinieneś zrobić, Autorze, ponieważ musisz sam przemyśleć tę kwestię. Natomiast kompletnie nie dziwię Ci się, że masz wątpliwości.
|