Napisane przez parallel_roads
Twoi bliscy krytykowali i jawnie naśmiewali się z grupy ludzi, do której należysz. To jest przemoc.
Jak nie wierzysz w fachową pomoc, no to ja już nie wiem jak Ty chcesz sobie pomóc.
Łączę, bo tak jest. Jak ktoś oddaje głos na dyskryminujące ścierwo głoszące mowę nienawiści to coś takiego popiera. A jeszcze gorzej jak mówi, że ważne są dla niego jakieś inne kwestie głoszone przez kandydata, to wtedy oznacza, że są dla niego ważniejsze rzeczy niż szacunek i równe prawa dla każdego człowieka.
Tylko, że widzisz, to jest dowód anegdotyczny, to że jakiś Twój kolega z klasy chwalił się niedyskryminującymi poglądami, a tak naprawdę był po prostu paskudnym człowiekiem i to nie jest dowód na nic.
To normalne, że nastolatki tak myślą, że są jedyne na świecie, że nigdzie nie pasują, że mają tak niepopularne poglądy itd. Ale prawda jest taka, że jak poznasz trochę więcej ludzi niż klasę 30-osób, to się okaże, że ludzie są różni i znajdziesz podobnych do siebie.
No, ale co z tego wynika? Wojsko sobie może być jakie chce, ale to nie oznacza, że możesz sobie tłumaczyć, że homofobia jest ok
Tak naprawdę to ja nie widzę, żebyś chciała sobie jakoś pomóc, psycholog nie, rozmowa nie, tylko każdego naokoło tłumaczysz, no to się nie dziw, że jak zrobisz coming out, to się przeliczysz. W seksuologa też pewnie nie wierzysz, więc nie wiesz po co miałabyś iść, eh
|