Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Mam kolejne pytania z życia wzięte do bardziej zorientowanych w irlandzkiej rzeczywistości
dzisiaj wymieniono mi pompę do wody i o ile ciśnienie wody jest teraz jak ta lala to generuje straszny hałas. To normalne? Bo nie wiem czy wzywać landlorda czy zwyczajnie się przyzwyczaić licząc na głuchych sąsiadów.
i drugie pytanie: miałyście jakieś problemy z przyzwyczajeniem się do irlandzkiej pogody? Mam na myśli ciągłe i nieprzerwalne przeziębienie. Zawsze miałam dobrą odporność, mąż to już wybitną (jak znam go 10 lat to chory był z 2-3razy) a tutaj od końca stycznia jesteśmy wiecznie podziębieni, teraz na tapecie zapalenie gardła wg wujka google. W zeszłym tygodniu byłam parę dni w Polsce to kaszel i katar minął jak ręką odjął a po powrocie znowu coś się przypałętało. Miałyście coś podobnego? Bo zaczynam mieć powoli serdecznie dość.
__________________
In the age of information, IGNORANCE IS A CHOICE.
|