Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - problem z matką
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-03-10, 13:30   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: problem z matką

Cytat:
Napisane przez metoo Pokaż wiadomość
Mam poważny problem z matką, a właściwie mamy, bo tyczy się to również wszystkich domowników, ojca i siostry. Nie owijając w bawełne, matka niszczy nas psychicznie. Ciągłe awantury o nic, wymyślanie niestworzonych historii potwierdzających że niby ma racje, ciągłe zmyślanie 'wszyscy mówią że jesteś taka i owaka'. Może nie wydawać sie to straszne, ale to trwa od kilku dobrych lat, nasila się coraz bardziej. Największym problemem jest to że ona nie zdaje sobie sprawy że jest chora, że męczy ludzi. Mam 3 braci, jeden mieszka niedaleko nas i wie że z mamą jest poważny problem ale ma już własną rodzinę i sie w to nie miesza, dwóch pozostałych braci również ma swoje rodziny, życie, mieszkają w innym mieście. Po dzisiejszej awanturze nie mogę dłużej nic nie zrobić. Ojciec prosi mnie żebym odpuściła, dała spokój bo "to nic nie da". Planuje się wyprowadzić z chłopakiem za jakieś pare miesięcy, niestety nie możemy wcześniej. Chce być na to gotowa, niezależna finansowo. Jednak chciałabym zając się tym problemem, a nie tylko uciec jak bracia, ojciec ma problemy z sercem, nie powinien się denerwować, a w domu codziennie stres, nigdy nie wiadomo o co pójdzie. Nie chce go zostawić z tym samego, siostra też pewnie niedługo się wyprowadzi. Rodzice mają po 57 lat, tata nie chce juz z tym nic robić bo uważa że jest stary już i 'przeczeka' sobie posłusznie. Ojciec nie może odwrócić w sklepie głowy w inną strone niż matka bo już jest awantura że patrzy sie na jakieś baby. Jest tego zbyt dużo żeby to wszystko opisać, mam już dość patrzenia na to wszystko, matki wyzywającej nas od najgorszych.

Prosze, poradzcie mi co mam zrobić, czuje się bezsilna ale nie mogę dłużej zwlekać. Myślałam o psychiatrze, ale nie uda mi się matki wyciagnąć, bo ona nie wie że ma problem. Ma nieleczoną nerwicę, dawno już przeszła menopauzę ( około 10 lat temu) i wtedy chyba właśnie zaczęły się z nią największe problemy, a z roku na rok coraz poważniejsze.

Dużym problemem jest to że jej koleżanki, sąsiedzi nie wiedzą jak ona zachowuje się domu, przed moimi braćmi też probuje to ukrywać. Wszyscy myślą że to taka miła kobieta.

Naprawdę nic nie mogę zrobić ?
Moim zdaniem najlepiej będzie, jak się po prostu odetniesz. Przynajmniej na początku. A potem wiele zależeć będzie od postawy ojca. Jeśli on nie będzie chciał sytuacji zmienić, a matka nie będzie chciała nawet porozmawiać ze specjalistą, to mała szansa, że cokolwiek zrobisz.

Cytat:
Napisane przez metoo Pokaż wiadomość
Chciałabym ratować ojca przed matką, mam 22 lata i gdyby nie ojciec to już dawno bym sie odcięła, mam obawy przed zostawieniem go samemu sobie.
Dla mnie to klasyczny objaw współuzależnienia. Osoba współuzależniona nie odcina się od toksycznej rodziny, ale jest przy niej, czuje się odpowiedzialna i ma w sobie poczucie obowiązku ratowania jej przed np. agresywnym krewnym.
Niestety, jest to bardzo toksyczna sytuacja, bo toksycznej rodziny nie da się uratować poprzez takie działanie.
Najpierw trzeba ratować siebie, a dopiero potem można rozważać innych.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując