Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Klub Miłośników Jane Austen - Uwaga: NIE O FILMIE!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-05-21, 15:42   #250
Mariah
Zakorzenienie
 
Avatar Mariah
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
Dot.: Klub Miłośników Jane Austen - Uwaga: NIE O FILMIE!

Cytat:
Napisane przez izulla Pokaż wiadomość
Ja jeszcze chciałam poruszyć kwestię dobrego wychowania: powiedzcie ile z Was będąc czy to Emmą, czy Knightleyem, czy Jane, w obecności Pani Elton i jej bogatych zasobów wewnętrznych potrafiłoby się zachować? Nie wybuchnąć śmiechem, czy - co gorsza- nie odpowiedzieć jej czegoś do słuchu? Zastanawia mnie czy to kwestia manier, tak siedzieć i przytakiwać, czy jednak nie jest to forma obłudy (nic nie powiem, ale sobie pomyślę)? Czy tylko problem stopnia zażyłości między bohaterami?
Cytat:
Napisane przez foxina Pokaż wiadomość
Też niejednokrotnie się nad tym zastanawiałam podczas czytania ksiązki. Ale ja bym tego nie określiła obłudą, w moim mniemamiu to raczej wynika z dobrego wychowania i kultury osobistej. No i w tamtej epoce wydaje mi się, nie wypadało inaczej się zachować, pod groźbą relegowania z towarzystwa i "spalenia na stosie".
Zgadzam się z foxiną. W tamtych czasach po prostu nie wypadało brzydko mówiąc zatkać komuś gębę jakąś zryźliwą uwagą. Emma raz to zrobiła w stosunku do panny Bates, co okazało się być wielkim towarzyskim faux pas.
Ja nie miałabym problemów z zachowaniem spokoju przy takiej pani Elton, już kilka tego typu osób w życiu spotkałam i znosiłam ich natręctwo i zarozumialstwo z wręcz anielską cierpliwością

A skoro już jesteśmy przy dobrych manierach i towarzyskich obyczajach: w zdumienie wprawiła mnie scena, w której Emma przyszła do panny Bates, by ją przeprosić. Zauważyłyście, że ani razu podczas tej wizyty nie padło słowo "przepraszam"? Emma starała się być bardzo uprzejma i z prawdziwym zainteresowaniem wysłuchiwała relacji panny Bates odnośnie zdrowia Jane, ale przeprosić nie przeprosiła. Tak jakby już samo zjawienie się jej w domu było zaszczytem i przejawem chęci odbudowania wzajemnych relacji.
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi.
Mariah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując