2019-10-29, 11:16
|
#35
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Jak małżeństwo rodziców wpłynęło na wasze związki?
Cytat:
Napisane przez MiamiGlow
A jak wygląda taka terapia w praktyce? Co się na niej robi? Kojarzę tyle, że chyba odpowiada się na różne pytania i jakby rozmawia samemu ze sobą z pomocą pośrednika-terapeuty?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Tak, trochę tak. I często miałam momenty, że dopiero powiedzenie czegoś na głos jakby otwierało mi klapkę w mózgu i takie: "przecież zawsze o tym wiedziałam, a jednak nigdy tego nie wiedziałam". Terapia pomaga sobie pewne rzeczy uświadomić, wywlec na światło dzienne, obejrzeć.
---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------
Cytat:
Napisane przez robcia
Malzenstwo moich rodzicow , ktorzy zyja ze soba 60 lat prawie ale za to jak pies z kotem jest nieudane. Ojciec pil i byl agresywny a mama cale zycie cnotliwa ,jakby wierzyla w bociany.
Przez ich wieczne klotnie nie znosze konfrontacji , mam problem z opowiedzeniem sie po czyjejs stronie , wycofuje sie ,tlumie emocje ,wole ustapic...Niestety , to sie odbija rykoszetem bo zdarzylo mi sie wywolac mega awanture ,kiedy czara sie przelala.Ojciec byl deslota wiec mam problem ze zrobieniem czegos pod dykando , raczej zrobie na przekor albo po swojemu.
Generalnie mam zaburzone postrzeganie swojej pozycji w zwiazku ,jakbym nie chciala pozwolic soba rzadzic i dac sie tlamsic ,co nie ma miejsca ,jest wspolpraxa i dyskusja ale nie zawsze umiem to dostrzec
|
U mnie tak samo. I też wyrażania uczuć, i radzenia sobie z konfliktem nauczył mnie mąż. On też nie miał idealnej rodziny, ale wyszedł z niej o wiele mniej poraniony niż ja. Ja też byłam bardzo wrażliwym dzieckiem i wszystko "zbierałam w sobie" latami.
|
|
|