Emmm... Jakoś nie miałam okazji poznać bliżej żadnej Krysi poza mną
ale tak ze świadomości o sobie. To tak lubię czasami dominować
ale jak trafie na kogoś chamskiego (delikatnie mówiąc) to raczej się wycofuje i nie daje możliwości się zderzyć, bo strasznie tego nie lubię... Jestem daleka od konfliktów, bo ja bardziej przeżywam te konflikty niż to warte
Aczkolwiek kilka osób (z którymi się aktualnie przyjaźnie) pierwsze wrażenie o mnie miały, że jestem "suk..wata z twarzy"
Ale jak widać skoro się ze mną przyjaźnią to albo to było mylne pierwsze wrażenie albo lubią takie wyzwania
A dziecku nie dałabym tak na imię, bo sama miałam ogromną traumę, że mam takie stare imię
Teraz to mnie bardziej śmieszy, bo jak ludzie słyszą "Pani Krysia z księgowości" to myślą , że mam z 50lat
---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------
Chyba PMS mi wchodzi za bardzo, bo nie rozpłakałam się jak pisałam o dziadku, ale jak przeczytałam, że Cię to poruszyło
A moje imię to też pomysł dziadka, bo chciał mieć wnuczkę Krystynkę - teraz jak ktoś mówi do mnie Krystynka (bardzo rzadko sie to zdarza) to zawsze na myśl przychodzi mi dziadek
---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------
Pati a Twój brzuch widziałam na Insta - jest oooooooooogromnyyy