Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Złe zarządzanie pieniędzmi
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-06-23, 19:24   #58
Kaja8686
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
Dot.: Złe zarządzanie pieniędzmi

Ja też zaraz po dostaniu wypłaty dokonuję przelewów. Od razu część na konto oszczędnościowe, część na konto wspólne z facetem i od razu z tego wspólnego płacę czynsz. Internet płacę później, bo faktura przychodzi po wypłacie.



Ogólnie robię listy zakupów zawsze. Mam taki system robienia zakupów, że raz w miesiącu zamawiam internetowo wszelkie rzeczy, które są ciężkie i jednocześnie się nie psują, jakieś puszki, makarony, rzeczy w słoikach, mięso, które mrożę itd. Dodatkowo dwa razy w tygodniu robię zakupy spożywcze - warzywa, pieczywo, wędliny, sery, coś słodkiego oraz rzeczy, których mi brakuje do obiadu. Zawsze planują posiłki na 3 dni do przodu. Wiem co mam szafkach/zamrażarce i na listę wpisuję tylko składniki, których mi brakuje. Oprócz tego nie bywam w sklepach spożywczych, jedynie latem dodatkowo często kupuję owoce w budkach. Ogólnie nie zdarza mi się wyrzucać jedzenia, bo rzeczy z krótką przydatnością np warzywa, nabiał zazwyczaj zużywam do trzech dni po kupieniu.



Co prawda teraz już nie zapisuję wydatków, bo mi się nie chce, ale jak kilka lat temu zaczynałam prowadzić swoje gospodarstwo domowe, to zapisywałam wszystko. To pozwoliło mi oszacować ile pieniędzy potrzebuję. Być może powinnam do tego wrócić, bo od tego czasu faktycznie podrożały ceny żywności.


Ogólnie nie mam zwyczaju łażenia z nudów po sklepach odzieżowych. Ta czynność chyba faktycznie jest powodem uciekania kasy. Idę do odzieżówki jak czegoś konkretnego potrzebuję, np wiem, że chcę kupić spodenki, to idę i je kupuję, a nie dodatkowo jeszcze 5 innych rzeczy, bo były na wyprzedaży. Nawet nie chodzi to o kasę, ale szkoda mi czasu na takie łażenie. Nie chodzi o to, że w ogóle nie kupuję tak ubrań, ale jak mam czas to wolę poczytać książkę albo iść na siłownię.



Ogólnie bardzo dużo korzystam z bibliotek, przez co nie kupuję książek. Znowu nie jest to chyba kwestia kasy, ale nie lubię gromadzić rzeczy.


Staram się żyć ekologicznie. Nie kupuję np codziennie nowej butelki wody, tylko zabieram swoją filtrowaną. Przy kasie nie biorę reklamówek, bo mam swoje materiałowe.



Jak mam jakiś większy wydatek, to zawsze patrzę na ceneo albo na allegro, żeby znaleźć najkorzystniejszą ofertę.



Regularnie badam zęby, dzięki czemu leczę ubytki jak są małe. Z kolei co się da staram się robić na NFZ, np tak wyrwałam ósemki.



Nie mam samochodu, w sensie nie ma nawet prawa jazdy, ale tak naprawdę póki nie mam dzieci to raczej zakup samochodu wydaje mi się zbędny. Do pracy jeżdżę pociągiem na bilecie miesięcznym, a po mieście rowerem. Wiadomo, że jak ktoś mieszka w miejscu gdzie nie ma dobrych połączeń to raczej to nie przejdzie, ale jest sporo osób, które mieszkają np kilka kilometrów od pracy i mogłyby do niej jeździć rowerem/hulajnogą jakby chciały.



Staram się szukać promocji. Sporo podróżuję i raczej to się nie zmieni, ale staram się to robić budżetowo, np szukam tanich lotów, kombinuję na bookingu, np sortuję według ceny i wybieram to gdzie jest jakaś konkretna obniżka, Dodatkowo korzystam z linków polecających (na tym zarobiłam około 350 zł, ale faktycznie i tak dużo w tym czasie wydałam na noclegi), ewentualnie jeśli wiem, że w danym roku będę jeszcze gdzieś lecieć to rezerwuję noclegi przez link ze strony linii lotniczej, dzięki czemu dostaję punkty. Wiadomo, że taniej byłoby nie podróżować, ale to odpada xd.
Kaja8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując