2021-06-17, 22:29
|
#685
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI
Cytat:
Napisane przez squirrelqa
Jeśli od razu po pójściu do tej pracy będziesz rozglądać się za inną, a nie masz finansowo noża na gardle, to według mnie nie ma sensu. Praca za bardzo niezadowalającą stawkę strasznie demotywuje. A żeby coś wynieść z tej pracy, nauczyć się i mieć się czym pochwalić w CV, to przynajmniej rok byś musiała tam siedzieć. Wytrzymasz za tę samą stawkę?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Dokladnie. A w dodatku ta praca bedzie blokowala potencjalne interviews, wiec podwojny klopot. Lepiej na spokojnie poczekac na satysfakcjonujaca oferte.
Cytat:
Napisane przez squirrelqa
A tak w nawiązaniu trochę do Twojej sytuacji - umowa na czas określony to dla Was coś nie do przejścia? Oczywiście jeśli to jest na zastępstwo i za 6 miesięcy czy rok jest "nara" to jasne, to inna sytuacja. Ale w przypadku gdy na początku jest na czas określony, a później zobaczymy co z tego będzie?
Dla mnie to w sumie normalna sytuacja i kompletnie mi to nie przeszkadza.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
U mnie generalnie nie ma czegos takiego jak umowa na czas okreslony (chyba ze zastepstwo za pracownice w ciazy itd), a przynajmniej nie jest to popularne rozwiazanie. W kazdej pracy masz okres probny 2-3 miesiace, jesli pracodawca jest zadowolony to automatycznie przedluza umowe na czas nieokreslony. Stad umowa na rok, a pozniej znowu na rok brzmi dla mnie niedorzecznie. Oczywiscie jakby mi super zalezalo na stanowisku, wzbogaciloby moje CV i uznalabym, ze warto nawet tylko rok tam przepracowac to wzielabym. Ale w normalnej sytuacji nawet nie patrze na oferty z okreslonym czasem.
|
|
|