[Syluch]

Jeżeli myślisz o medycynie to zakładam, że masz w tym kierunku predyspozycje, a więc myślę, że to dobry wybór. Proponuję wybierać studia głównie pod kątem swoich zdolności i rozważnie, coby móc się z danego fachu w przyszłości utrzymać. A prawda jest taka, że bez odrobiny sprytu / nie będąc obrotnym / nie mając pomysłu na siebie to nieważne, jak bardzo przyszłościowego kierunku byś nie kończyła, i tak możesz zostać na lodzie. Nie zmienia to faktu, że na pewno w cenie są kierunki techniczne lub też takie, jak wspomniana przez Ciebie medycyna.

W przypadku kierunków humanistycznych polecam filologię, szczególnie skandynawistykę. Germanistyka też nie jest złym pomysłem, bo znając biegle niemiecki i angielski dasz sobie radę wszędzie. Jest to dosyć ciężki kawałek chleba, roboty jest dużo (mówię tutaj o podejściu, gdzie osoba chce faktycznie poznać ten język perfekcyjnie, a nie po prostu mieć papierek), także trzeba przede wszystkim nastawić się na pracę własną. Spośród wszystkich humanistycznych kierunków studia językowe wydają się być najrozsądniejszą opcją.