[Pani_Robot]

Napisane przez Ava_

Cinde, to rzeczywiscie wtopilas. Bylo zostac i wierzyc w naszych do konca
Tak sie darlam jak strzelili, ze jestem wdzieczna sasiadom, ze nie zadzwonili po policje. Chociaz moze po Euro juz sie przyzwyczaili...

Mysle, ze te zlote rady typu przetrzymaj tluste wlosy bez czestego mycia to sie wyreguluja i ostroznie z peelingami, bo bedzie gorzej sa mitami. Co prawda uzywam raz w tygodniu (albo jak mi sie przypomni), ale za to mocnego - krwawy peeling z TO, ktory szczypie przy nakladaniu i czasem w trakcie. Do tego codziennie albo niacyniamid albo tonic z kwasem glikolowym. Nie widze wielkiej roznicy w kwestii przetluszczania sie twarzy. Tez do okolo 30stki moim faworytem byl krem z koziego mleka z Ziaji i tyle mnie obchodzila pielegnacja. Teraz mam pierdyliard roznych kosmetykow i jedyna roznica to, ze praktycznie przestaly mi wyskakiwac pojedyncze krostki, co jak sadze bylo spowodowane niedokladnym oczyszczaniem twarzy. Pogodzilam sie juz, ze najprawdopodobniej umre z tlusta cera i wiecznie swiecacym czolem.

Parę osób pisało o wzmożonym wypadaniu wtedy Podobno to kwestia jakiegoś wręcz stanu zapalnego. Oczywiście sama testowałam - niet. Absolutnie nic.

No to mamy porównanie cer - u mnie krwawy z TO nie oczyszcza nic. Nie szczypie nic. Jakbym sie dżemem wysmarowała. ALE... jesli położyłam go po ostrym, mechanicznym peelingu, wtedy czułam podszczypywanie... i miałam kolejny tydzień wysyp Kwasy BHA mnie bardzo "tradzikują".

Napisane przez Kamlisa

ze Skyrim lubie to
https://www.youtube.com/watch?v=BSLPH9d-jsI
ogolnie Petera Hollensa lubie
Placki ziemniaczane znam w wielu wersjach, osobiscie lubie takie z patelni bez niczego, chrupiace - i planuje na jutro. U mnie jada sie je na słodko, z cukrem, z kwasna smietana albo w wersji podsuszonej - na wytrawnie, z zasmazka...Pycha
Co do panów - to naprawde jak patrze na pasujace do mnei roczniki - to same dziadki Ale to nie tylko kwestii rocznika. Mam ostatnio na fotelu faceta lat 28. Wysoki, szczupły i nawet niebrzydki...gdyby nie jeden feler - 30 korzeni do usuniecia No juz 25...Jak taki młody gosc mogł egzystowac lata całe nie majac w ogole zebów, tylko same korzenie...? Pojecia nie mam...Po usunieciu i wygojeniu bedzie miał 2 całkowite protezy, w ktorych bedzie mogł wygladac i zyc znacznie lepiej...no ale 28 lat i bezzebie...?!

Kama o matko i córko! To ja się wstydzę moich zębów przeokrutnie... mam do usunięcia w wieku 37 lat jeden korzeń, przeleczony kanałowo, ale zgubiłam plombę i tak chodziłam, więc już nie do uratowania - ale coś mi ciężko wykrecic numer do chirurgii szczękowej... Poza tym do załozenia trzy korony na pokanałowe kikutki. I tak mnie zjechała jakas stomatolog za fatalny stan w jamie ustnej, że nie wiedziałam gdzie się schować. Poza tym mam 1 ubytek do roboty. A jak słucham Cinde i jej jednej dziury w zębie w ciągu całego życia, to czuję się jak ten Twój 28latek bez zębów.
Tak mysle, czy to nie były jakies ostre narkotyki przez lata? Bo jak inaczej mozliwe stracić prawie wszystkie zęby w tak młodziutkim wieku? Chyba, że choroba.