|
Dot.: Mamy grudniowe 2020
Cytat:
Napisane przez JestemKropka
Można dołączyć?
Podczytuje was odkąd sama się dowiedziałam że zostanę grudniowa mama.
To moja pierwsza ciąża, termin na 12 grudnia.
Moja ciąża od samego początku była trudna, 1 kwietnia zrobiłam test radość i szczęście, a na drugi dzień zaczęłam plamic/krwawic. Myślałam że doszło do najgorszego. Ale kiedy ginekolog powiedział że jest zarodek myślałam że z fotela spadnę. Potem kolejne 2 tyg. W stresie czy nie będzie pustego jaja płodowego czy będzie serduszko. Ale wszystko okej. Od samego początku brałam duphaston 2x1.i tak czas mijał. Aż do niedzieli zaczęłam delikatnie krwawic po jakimś czasie się uspokoiło, ginekolog na telefon mówi ze jak krwawienie wróci to szpital. Poniedziałek zleciał tylko leżałam i nic zero plamienia czego kolwiek.dzisiaj wstałam poszłam do toalety jak ze mnie chluslo. Szybko szpital,badanie,diagnoza. zagrazajace poronienie-krwiak przy dziecku z tego wszystkiego nie pamiętam gdzie lekarka mówiła. Rokowania nie są tragiczne. Czas pokaże. Dostałam końska dawkę dzisiaj duphastonu i leżeć.
Wierzę że będzie dobrze [emoji173]️
|
Witaj. Będzie dobrze ! 
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
.
Life doesn't give you people that you want, it gives you the people that you need.
🤍
______________________
|