Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy jecie zdrowo? Część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-04-21, 12:24   #30
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Czy jecie zdrowo? Część 2.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Pytała wyżej Celestine o różnicach, moim zdaniem jak kiedyś oceniałam osoby bardzo młode typu 20 które wybierają taki styl życia to wyglądają zdecydowanie lepiej, bardziej świeżo (tak, bardziej świeżo), energicznie niż ci którzy tego nie robią. Ogólnie doszłam do o jakże odkrywczego wniosku że im wcześniej zaczynasz tym lepiej dla ciebie.
Mnie cały czas chodzi o to, że jak miałam 25 lat to sport ani zdrowe odżywianie nie były mi w ogóle potrzebne, żeby czuć się energicznie, nie potrzebować drzemek, konkretnej ilości i jakości snu. A przed 40. i one mi w tym nie bardzo i nie zawsze pomagają. No cóż, ja po prostu nie kupuję tego terroru fit życia i wmawianie, że jak codziennie nie uprawiasz przynajmniej godzinę sportu siłowego to w sumie nic nie robisz i niczym się nie różnisz od tych, co leżą i żrą fastfoody oglądając tv.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ale dla równowagi pisałam też w tym wątku przy akcentach o ''frutarianizmie'' czyli kiedy gadałyśmy o owocach, że czasem wege wyglądają nie tak znowu super tylko anemicznie, blado, jak zmęczeni. Nie wiem czy tak się czują jak wyglądają, ale że to chyba raczej musi oznaczać że ułożenie jakiejś tam określonej diety to jednak nie jest takie proste. Nie jest sztuką tak myślę zacząć jeść owoce i doprowadzić się do jakiejś anemii.:P
Moim zdaniem przy większości diet drastycznie eliminujących jakieś grupy produktów raczej konieczne są suplementy. A witariaznizmu i frutarianizmu to już w ogóle nie czaję, zwłaszcza w naszej strefie klimatycznej. Ja latem też chętniej rezygnuję z mięsa, szybciej najadam się sałatką, ale zimą nie ma mowy.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
tu rozumiem tą różnicę pomiędzy nami która cię tak uraża w taki sposób że ja np. nie podchodzę do tematu w stylu ''muszę jeść nabiał, muszę jeść nabiał bez nabiału mnie nie ma'' tylko zdecydowałam ok, nie jem nabiału to nie jem nabiału. Bo uważam że mleko jednak zdrowe może nie jest (a może jest super zdrowe, zdania sa podzielone) więc zrezygnowałam.
Nie wiem, czemu sięgasz po argument z mlekiem i rozciągasz go na całość, uważając, że skoro nie potrafię z niego zrezygnować, to znaczy że w ogóle mam postawę "jestem jaka jestem i nic nie zmienię". Ja akurat moje żywienie bardzo mocno zmieniłam zarówno w stosunku do diety mącznej z mojego domu rodzinnego jak i jedzenia byle czego z czasów studenckich. Zrezygnowałam z rzeczy, z których większość ludzi z mojego otoczenia jednak zrezygnować nie potrafi.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując