Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 45.
Cytat:
Napisane przez Ervisha
Dorośli będąc dzieciakami chodzili do sąsiada do sadu na owoce - jakim mianem to się nazywa? Mówiło się "idę na..." No właśnie na co?
|
U nas mówiło się tylko i wyłącznie "na złodziejkę". Przynajmniej nazywanie rzeczy po imieniu
|