[pequenina]

Napisane przez magnolia3107

- i co mnie najbardziej denerwuje - gdy dzwonię do kogoś, aby zaprosić go na rozmowę i słyszę tekst "proszę o więcej szczegółów, bo nie chcę marnować swojego czasu"

Co w tym dziwnego? W korporacjach często, żeby awansować i dostać korzystniejsze warunki to miejsce pracy po prostu trzeba zmienić. A takie osoby z reguly mają wyraźnie sprecyzowane oczekiwania. Jeżeli teraz zarabiasz 6 tys., to oferty za 3 raczej na pewno nie przyjmiesz, więc dobrze wiedzieć co oferuje pracodawca. I w takiej sytuacji to faktycznie jest to oszczędność czasu, bo skoro pracodawca więcej nie zapłaci, a ty za mniej nie będziesz pracować to po co marnować czas?

Wszystko zależy od punktu widzenia. Mój chłopak pracuje w korporacji, zarabia świetnie, ale jak trafi się ogłoszenie, na które może aplikować to to robi, bo może akurat warunki będą lepsze?
I jego na przykład denerwują telefony w godzinach pracy, kiedy wyraźnie zaznacza, że pracuje i on rozmawiać akurat teraz nie może. Tak samo, jak nie przyjdzie na rozmowę o godzinie 11 następnego dnia, bo pracuje i musi mieć czas, by wziąć wolne, ustawić inaczej godziny pracy itp.