[viva91]

Napisane przez Jumpeq

Czytałem poprzednie tematy ale uznałem, że to chyba za mało info dla mnie :P

Hmmm, też chodzi mi o to czy tych ludzi po Gospodarce Przestrzennej nie jest za dużo (nie jest jej przesyt), bo na Informatyków zapotrzebowanie będzie.
No ale do rzeczy, czyli lepiej np. wybrać GP ze specjalnością GIS czy lepiej Geoinformatykę, a może samą informatykę + jakieś kursy z dziedziny GIS-u. Co o tym sądzisz?
No i też takie pytanie... wiele kierunków jest I, II i III stopnia a taka Geoinformatyka jest tylko I stopnia i 3 czy 3,5 roku. Czy to nie jest za mało? To starczy aby podjąć odpowiednią pracę w GIS-ie czy innych miejscach gdzie takie zapotrzebowanie by było?

1. Przesyt po GP - zależy. Od specjalności przede wszystkim, bo ludzi po ogólnej GP jest sporo, szczególnie absolwenci licencjackiej GP są w zasadzie kolejnymi urzędnikami, "wyspecjalizowanymi" w danym odłamie przepisów prawa. Ale absolwenci GP po GIS-owskiej specjalizacji są w lepszej sytuacji, prognozy na przyszłość też są coraz bardziej optymistyczne. Tylko tu mam na myśli duże miasta, w małych nie wiedzą co to GIS.

2. Co wybrać nie mam pojęcia, to jest raczej uzależnione od Twojego planu na przyszłość. Każda z tych opcji ma plusy i minusy. To jak wybór pomiędzy ciastkiem, batonem i lizakiem - co kto lubi

3. Tym, że geoinformatyka jest tylko (na razie) na studiach I stopnia się nie przejmuj. Tu nie ilość lat na studiach się liczy. To dziedzina, która ciągle się rozwija i będzie rozwijać, więc nawet zrobienie 5 lat na geoinf nie da Ci wszechstronnej wiedzy, bo taką trzeba zdobywać samodzielnie przez cały czas po zakończeniu studiów. Studia mają Ci pomóc w poznaniu tematu, pokazaniu możliwości i opcji, dalej musisz kształcić się samodzielnie.