2015-09-04, 21:53
|
#55
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 396
|
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII
Cytat:
Napisane przez animale
to ja
---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------
przytnij ze 3cm. to mało, a zobaczysz jak końcówki odżyją. tyle że lepiej zrób to u fryzjera, po samodzielnym cięciu nigdy nie ma efektu wow. chyba że masz wspaniałe, gęste i ładnie układające się końcówki (choć wątpię by ktoś z takimi końcówkami, które są farbowane, choćby myślał o powrocie do naturalnych )
|
Ja jestem naturalną szatynką, a włosy miałam praktycznie białe po rozjaśniaczu, także nie muszę wstawiać zdjęć, aby można było sobie wyobrazić jak bardzo są zniszczone i suche
Nie chcę właśnie ścinać bo ledwo mi się udało zapuścić do ramion. Uwielbiam spinać włosy w koczek na czubku głowy i wciąż muszę się wspomagać wsuwkami. Najpierw chcę zapuścić na tyle włosy, żebym mogła je normalnie spinać a nadmiar regularnie ścinać. Ostatni raz byłam u fryzjera pod koniec kwietnia, ścięła mi dosłownie 1 cm i mocno pocieniowała wierzchnią część włosów, które są najbardziej zniszczone. Na długości nie straciłam prawie nic. Jedyny fryzjer, który rozumie co to 1 cm
---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------
Cytat:
Napisane przez CptCook
Ja to bym najchętniej ścieła wszystkie farbowańce... bo nie mogę już patrzeć na te blond-rude odrosty Ale wtedy miałabym baardzo krótkie włosy...a do okrągłej buzi to raczej nie pasuje
|
Mam to samo! Jak zetnę bardziej to stracę resztki mojej atrakcyjności i będę wyglądać jak beza
Zastanawiam się nad kreatynowym prostowaniem włosów lub olaplex. Któras stosowała któryś z powyższych zabiegów?
|
|
|