Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Poważny kryzys w związku
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-11, 09:47   #2
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Poważny kryzys w związku

Cytat:
Napisane przez Szmoka Pokaż wiadomość
Tak, zdaję sobie sprawę, że takich tematów było od groma i trochę jednak żaden mi nie pomógł... I bardzo prosiłabym Wizażystki o jakieś rady.
Jestem (byłam?) z moim chłopakiem od 10 miesięcy. Staż neidługi, zdaję sobie z tego sprawę, ale byliśmy ze sobą naprawdę szcześliwi, a przynajmniej to ja byłam tego pewna. Widywaliśmy sięprawie codziennie jako że mieszkamy w tym samym mieście. Wczoraj, po dość długiej i burzliwej kłótni wręcz zgadłam, że chce mnie zostawić. Jako że nigdy nie zamierzałam się poddawać postanowiłam z nim porozmawiać o tym. Bez spin, kłótni, nawet nad emocjami udało mi się zapanować. No i wyszło... powiedział, że w ogóle nie jest pewny czy chce ze mną być, że przestał być szczęśliwy. Na dodatek czuł to od dłuższego czasu i nie powiedział mi, ponieważ "nie był w stanie". Mówił także, że w ogóle nie wie czy to co czuł to była miłość czy szczęście z powodu przebywania z drugą osobą.
Generalnie, w skrócie: nie wie czy kocha, nie wie czy chce być, nie jest szczęśliwy i sam nie potrafi podać jakiś racjonalnych powodów. Po prostu "tak czuje". A ja do ostatniej chwili byłam pewna, że wszystko jest w jak najlepszym porządku...
Ja sama go kocham i akurat jestem pewna tego uczucia. Z drugiej strony jestem kobietą po przejściach i zdaję sobie sprawę, że pozbieranie się po ewentualnym rozstaniu będzie dla mnie rzeczą graniczącą z niemożliwym.
Stanęło na tym, że "zawieszamy" nasz związek, a on w tym czasie wyjeżdża do Hiszpani, więc będzie miał spokój i czas na przemyślenia oraz ma nadzieję, że wtedy będzie wiedział co robić.
Moje pytanie jest takie? Co JA mam w takim przypadku zrobić? Jak możemy walczyć o to, żeby szlag tego nie trafił?
Nie wiem dlaczego użyłaś liczby mnogiej skoro on najwyraźniej walczyć nie chce. Podkulił ogon i ciao amore.
Z tej mąki chleba nie będzie, w fatalnej roli dałaś się ustawić - kogoś kto czeka i od kogo nic nie zależy. Takiego żebraka.
O miłość nie żebraj, bo to nic nie da. Co robić kiedy on wyjechał ? Starać się wybić go sobie z głowy. Jak ? Na to sposobów są setki - od chlania po pracę. Coś wymyślisz.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując