2022-03-12, 18:31
|
#3334
|
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
|
Dot.: Pomadkomaniaczki
[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89148576]Oo, to ja z czerwieniami nie mam problemu. U mnie czerwony zaczyna się od takich podstawowych, klasycznych odcieni - i w stroju, i makijażu ust:
https://pl.pinterest.com/pin/18436679698717780/
https://pl.pinterest.com/pin/54254370501548390/
https://pl.pinterest.com/pin/14144186318188884/
https://pl.pinterest.com/pin/5840674495240602/[/QUOTE]
Łooo, nieee. W tej czerwieni co wrzuciłaś wyglądam paskudnie. https://pl.pinterest.com/pin/54254370501548390/
Wszystkie szminki są takie w sklepach, makabra. Ja mam jakąś awersję do czerwieni z pomarańczowym. Robię się w niej niesamowicie brzydka. Nie toleruję pomarańczy w ogóle. Ani grama.
Mój czerwony na ubraniach zaczyna się od tego odcienia. Na ustach od tego tinta i ciemniej. I właśnie moje czerwienie znajdę w azjatyckich kosmetykach, ale one są rozwodnione i muszę nakładać po 4 warstwy, bo Koreanki lubią 'gradient lips'. A mnie to nie pasuje, wolę konkretny makijaż. Mogą mnie zamknąć na noc w koreańskiej drogerii, nie mam nic przeciw.
Czerwień to jest mój największy problem z dupy. Jak ją mam na sobie, dostaję multum komplementów, mówią, że mam nosić więcej czerwonego, ale żeby trafić w dobry odcień to się naszukam z parę lat.
|
|
|