Dot.: Niskie libido, brak libido - wątek zbiorczy!
Boli mnie to,że wręcz sama go odpycham - jak podchodzi - bo wiem, że ma w tym cel - trochę poprzytulać i skończyć wiadomo jak - w łóżku. Wygląd po porodzie - wiem, że mogę nad nim pracować - tym bardziej, że mam spokojnie dziecko... Ale brak mi w ogóle do tego chęci.. Aktywność fizyczna zawsze była u mnie znienawidzona... Nie jestem wielorybem - wręcz przeciwnie, tylko po prostu hmm... Taka zwiędła, jakby ubrana w skórę o 5 rozmiarów za dużą. A zamiast pracować nad sobą to siedzę płacze i narzekam.... Po sytuacji z niedoszłą kochanką męża wpędziłam się w bulimię... W ciąży jakoś to przycichło - dziecko ważniejsze - teraz znów daje o sobie znać. On o tym wie.
W miarę możliwości udam się do seksuologa ale nie dam rady w tej chwili.. Nie stać mnie i nie miałabym z kim zostawić dziecka - a za mala jest na żłobek. Opiekunkom nie ufam.
Poczytam to co mi poradziłaś - mam nadzieję, że też wyciągnę z lektury jakieś wnioski. Chcę walczyć o ten związek, szczególnie że problem tkwi w mojej głowie....
Hormony u mnie są w porządku, wiec to nie to...
|