[burtonistka]

Ja izoteku nie stosuję, ale wczoraj byłam u dermatologa, która wspomniała o izoteku. Na początku myślałam, że w sumie mogłabym to brać bo miałabym w końcu czystą twarz, ale jak zaczęłam czytać o skutkach ubocznych to się przeraziłam strasznie. Twarzy nie mam jakiejś bardzo strasznej bo mam tylko trochę zaskórników na kościach policzkowych, ropnych gul nie mam, czasami mi jakaś wyskoczy podczas okresu, ale to wszystko.

Moja koleżanka się leczyła izotekiem rok temu i faktycznie na ropne gule jej pomogło bardzo, ale mówiła, że to co przeszła to nie poleca nikomu Ciągłe krwotoki z nosa, bóle mięśni i stawów, wysuszenie skóry na całym ciele, wypadanie włosów, łamliwe paznokcie, ciągłe migreny, problemy z jelitami.
Podziwiam was dziewczyny, że się zdecydowałyście i trzymam kciuki za super efekty, ja się jednak tak bardzo boję tego leku, że nie poświęcę tak bardzo zdrowia i moich włosów

Do tego wyczytałam, że biorąc izotek nie wolno ćwiczyć, a ja nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć chociaż 40 min dziennie.

Na razie stosuję locacid, nawet pomaga, ale nie w takim szybkim tempie jak izotek, no cóż czas i tak upłynie

W każdym bądź razie trzymam za was kciuki