[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cava

Jak ktoś lubi to luksus, jak ktoś jest pierogiem, to każda rzecz do zrobienia urasta do problemu.
Mój kawałek trawnika był w tym roku koszony jeden raz. Sąsiad się załamał i jak kosił swój, to dobry człowiek skosił od razu nasz.
Nie zaglądam tam od tamtej pory, boję się ze znów sąsiad nie skosił naszego kawałka, leń jeden niedobry.

Kosić co tydzień i podlewać co wieczor?

No 10 minut wieczorem i godzina co 1,5 tygodnia to dla mnie nie jest problem, serio. Na balkonach w blokach tez ludzie maja kwiaty, które należy co wieczór podlewać w okresie letnim. W domu też mam kwiaty, które muszę podlewać.

Cava to w ogóle nie korzystasz z ogrodu, ze w ciągu sezonu kosisz go raz lub liczysz na sąsiada? No my korzystamy, spędzamy w lecie mnóstwo czasu na tarasie czy na kocu na trawniku, mamy tez basen. Nasuwa mi się pytanie, skoro nic przy domu nie robisz i kawałek trawnika to taka udręka i nie zaglądasz nawet w jakim to jest stanie, to po co był Ci dom? Głównie chyba ludzie się budują dla kawałka swojej ziemi i tej swobody z tym związanej? Bo duży metraż to można mieć i w bloku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk