Dot.: Czy ktoś poświęci mi chwilkę?
Cóż, aj bym wzięła na wstrzymanie z poważnymi planami z panem, który (tu widzę największy problem) w ogóle Cie nie słucha, tj. słucha, ale nie słyszy. Ty mówisz mu to i tam to, a on jak sama piszesz nic, "jak grochem o ścianę". Dla mnie to byłby duży znak ostrzegawczy. Poza tym, kwestia obrażania, ja tego nie toleruję i mnie by to wkurzało.
|