Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy to możliwe, by on czuł do mnie coś więcej niż przyjaźń?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2023-02-05, 22:21   #29
niebieskasukienka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 67
Dot.: Czy to możliwe, by on czuł do mnie coś więcej niż przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez Blablubli Pokaż wiadomość
Rozwlekliście to wszystko bardzo mocno, ale z jego tekstów wynika, że może być to coś więcej. Jak Ty reagujesz na te jego wyznania? Bo może Twoja reakcja jest taka, że nieświadomie wylewasz facetowi kubeł zimnej wody na łeb, zamiast dać mu pole do dalszych kroków?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No właśnie może mogło i tak być. Proponował wspólna wycieczkę zagraniczną-odmówiłam, bo chciał pokryć większą część kosztów. Powiedziałam mu wtedy, żeby zabierał swoją rodzinę lub jakaś przyszłą rodzinę. On na to tylko,że chciałby ze mną i że jeszcze kiedys mnie na to namówi. Inby problem jest taki że boje sie latać. Poowedział ze zrobi wszystko żeby mnie zabawić tak że lot zleci bardzo szybko.Kiedy chciał mnie złapać za rękę mówiąc" wreszcie będę miał okazję potrzymać Cię za rękę"-powiedziałam, że nie trzeba, poradzę sobie sama ( miałam spocone dłonie) było jeszcze kilka takich sytuacji. Chciał też zabrać mnie do swoich rodziców niby pod pretekstem że odpocznę trochę na wsi-odmówiłam bo uznałam,że jakoś tak głupio zwalać się obcym ludziom na głowę. Chcial też żebym poszła z nim na wesele najlepszego kumpla- odmówilam bo mialam wtedy egzamin na studiach.Zazwyczaj jak mnie komplementuje to mówię że też jest super. Albo że ma o mnie zdecydowanie zbyt dobre zdanie. Na co on wówczas że on w ogóle nie jest fajny i kto by z nim wytrzymał i że ja jestem taka super że kiedys jakis facet bedzie miec ogromne szczescie i juz mu zazdrosci( w sumie to nie wiem czy ten tekst nie swiadczy o tym że powinnam dać sobie spokoj czy przeciwbie on liczy na to że ja wowczas powiem że nie chcę nikogo innego tylko jego- bo wtedy patrzy się na mnie takim wzrokiem...). No na pewno jest dużo w tym mojej winy,że ta znajomość wygląda tak,jak wygląda. Nie zaprosiłam go do siebie ani w Warszawie ( bo wspollokator),ani do domu rodzinnego (bo nie mam na to watunków-małe mieszkanie, dwie inne dorosłe osoby tam mieszkające). Z jego perspektywy pewnie wygląda to bardzo słabo. Chciałabym spróbować to jakoś...przepchnąć na inne tory. Uznałam, że to jedyna już taka okazja, bo jak się teraz nic nie zadzieje, to muszę przestać w ogóle o tym rozmyślać. I tak też zrobię. Ale najpierw chciałabym spróbować. Po prostu. Tylko że kompletnie nie wiem, jak się do tego zabrać. Tak jak mówiłam-jestem nieśmiała, trochę zakompleksiona,długo nie byłam na żadnej randce. O uwodzeniu nie mam pojęcia, bo to mnie podrywali zawsze i byli zdecydowani w działaniach( czasem aż za bardzo). Nie chodzę po klubach, imprezy tylko w zupełnie męskim gronie, gdzie atmosfera jest specyficzna. Nie wiem,jak mam zadziałać. Czy ten klub to w ogóle dobry pomysł w takiej sytuacji. W klubach jest głośno, średnio można pogadać a ani ja ani on nie chce tańczyć. Z drugiej strony w sytuacji gdy ja nie zaprosiłam go ani razu do siebie nie wiem czy powinnam iść do niego. Czy to wypada w ogóle. I co on o tym pomyśli

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
Jakby mu zależało to już by Cię "zaklepał", żebyś czasem kogoś innego nie poznała i mu nie "uciekła". Ot, dla niego to wygodne i dla Ciebie pewnie też, skoro do tej pory nic z tym nie zrobiłaś. Mi by było głupio słuchać tekstów erotomana-gawędziarza od kogoś, kto niby jest moim kumplem. Naprawdę nie chciałaś odruchowo wtedy zadać jakiegoś pytania, po którym dowiedziałabyś się o co mu chodzi?
Ale o co zapytać? O to że potrafi mi czasem napisać że mam ładna figurę i świetny tyłek? Raczej nie jest wulgarny. Na ogół ujmuje to mniej bezpośrednio
Poza tym na mnie tekst "świetny tyłek" nie robi wrażenia- obracam się cały czas w towarzystwie facetów w roznym wieku, do wielu rzeczy przywykłam.
niebieskasukienka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując