[Krwawaopiekaczka]

Dziękuję za odpowiedzi. Niestety, nie mam nawet gdzie znaleźć wymówki, bo praca na pełen etat za minimalną krajową (ewentualnie kilka stów więcej jeśli mam super doświadczenie), dojazd... Firma jest kilometr ode mnie.


Zastanawiałam się jeszcze nad jedną sprawą - dosyć chamską. Ale nie mam pewności, czy dobrze rozumiem.
Jeśli pójdę do pracodawcy i on koniecznie będzie chciał mnie zatrudnić, ja się zgodzę, on mi podpisze na papierze, że podejmuję się pracy, pójdę to zanieść do urzędu i tego samego dnia się wyrejestruję... Czy są w stanie nałożyć na mnie swoje kary, jeśli nie będę już miała statusu osoby bezrobotnej? W końcu odmówić nie odmówiłam, a wyrejestrować się mam prawo w każdym momencie.
Oczywiście z pracodawcą później się skontaktuję i grzecznie mu powiem, że jednak nie interesuje mnie oferta.
Czy to ma prawo bytu, czy wyrejestrowanie się w takim momencie jest, cytuję: ,, przerwaniem z własnej winy lub nie podjęciem po skierowaniu (...) indywidualnego planu działania"?