[Adrienne92]

<

Napisane przez kawa.

Ja też ciągle się deprymuję po kupnie szminek, bo wszystko się na moich ustach robi zbyt ciepłe i jest tragedia...

Jedyna pomadką nude, która pozostaje u mnie chłodna jest nr 98 z Golden Rose, ale podkreśla mi suche skórki na ustach i za to jej nie kocham
Polecam kredkę (typu Jumbo) do ust z Inglota nr 14 - do jasnych karnacji, albo konturówkę Sephora w odcieniu Native Nude, lekko ciemniejsza od inglotowej.
Błyszczyk Vipera Sweet&Wet nr 8

Może wypróbuję tego Inglota

A co do szukania odpowiedniego koloru podkładu... Chyba się poddam Może lepiej znaleźć najbardziej odpowiadającą formułę, a kolory samemu poprawiać