Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Fryzjerzy, których NIE polecamy - CZARNA LISTA
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-27, 19:27   #65
anpol
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6
Dot.: Fryzjerzy, których NIE polecamy-CZARNA LISTA

WARSZAWA
Hair Styling Team
ul.Konstancińska 2

Nie wiem, czy nie przekręciłam nazwy - salon jest od niedawna, prowadzi mężczyzna i kobieta. Mnie strzygła kobieta. Przyszłam z włosami półdługimi. Powiedziałam, że góry i przodu proszę pod żadnym pozorem nie strzyc, natomiast tył jak najkrócej (miałam dłuższe z tyłu niż z przodu a chciałam za kilka miesięcy uzystkać efekt odwrotny).
Pani zapytała czy może mi zrobić asymetryczną grzywkę? Zapytałam jak - opisała - odparłam na jaką długość się zgadzam. Stwierdziła, że w takim razie żeby to jakoś wyglądało podetnie końcówki na górze i po bokach, ale najkrótsze włosy będą takiej długości - tu pokazała, że obetnie mi nie więcej niż 5 cm. Zgodziłam się, jednak zapytałam czy jak następnego dnia po tym eksperymencie będę się źle czuła, to mogę przyjść na zrobienie włosów po mojemu, żebym nie musiała przycinać przed lustrem sama. Ależ oczywiście - fryzjerka była zachwycona i ucieszona jakby wreszcze ktoś pozwolił jej na eksperyment.

Efekt: najkrótsze włosy miały 3 cm długości. Tył o wiele dłuższy od reszty. Z gęstych włosów po wychapaniu ich zostały jakieś marne piórka które wyglądają jakby mi je powyrywano kępkami. Grzywka? Ten 1 cm długości?
Nie, nie moglam zareagować w trakcie - miałam tyle lakieru i żelu na włosach że w ogóle nie miałam pojęcia jak ta fryzura wygląda - a miała się sama układać.
Następny dzień: mycie, suszenie, szok i płacz.
Dzwonię do fryzjerki. Co usłyszałam? Z pretensją i fochami - "no ja teraz nie mam czasu. A w ogóle to mówiłam że trochę zetnę".
Usługa (samo cięcie!!!! bo nie zgodziłam się na modelowanie, więc zapytała czy może bez liczenia modelowania ułożyć coś fantazyjnego, w czym nie będę chodzić ale co mi pokaże możliwości fryzury - a ja głupia się zgodziłam) - 55zł.
No cóż - wzięłam nożyczki, podcięłam tył, część sterczących kosmyków (żeby miały tę długość co te nieco krótsze) i teraz czekam już miesiąc aż coś odrośnie.
Muszę robić koszmarnie mocny makijaż, bo o ile grzywka mocno podkreślała mi oczy, o tyle jej brak sprawia, że wyglądam jakbym oczu nie miała.
A w ogóle to wyglądam jak wypłosz.
anpol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując