[Blanka2012]

Co do Villi Julianna, to niestety ja też mogę dodać same niepochlebne opinie. Pewnie gdybym wcześniej zapoznała się z recenzjami na internecie, nie popełniłabym tego błędu i nie zorganizowała tam wesela. Miejsce faktycznie b. urokliwe ale to wszystko. Ponieważ p. manager wymaga pełnej płatności przed weselem, jak się domyślacie reklamacje nie są rozpatrywane.
Po pierwsze stolik Państwa Młodych niczym nie różnił się od stolika innych gości, a zapewniano mnie, że będzie wyróżniony i specjalnie udekorowany. Przy podpisywaniu umowy podpisałam się też pod wyborem menu - niestety nie było takie, jakie sobie wybrałam. Poza tym zimne przekąski skończyły się około g. 3:00 i niestety bufet nie był uzupełniany przez całą noc, a tak obiecywano przy podpisywaniu kontraktu. Zamówiłam menu włoskie, a nad ranem po naszej interwencji wrzucili z łaską na stół kindziuk, który jak wiemy jest polską wędliną. Stół był prawie pusty, a na zażalenie, że potrawy na zimno się pokończyły padła odp., że widocznie smakowały!
Na sali było jedno dziecko, dla którego zamówiliśmy specjalne krzesełko - jak się można domyślić też nie zostało zapewnione. Najgorsze jest to, że po weselu oddali nam alkohol, który pozostał (wino, whisky) informując nas, że wódka poszła cała. Tydzień pon weselu w przypadkowej rozmowie z jednym z gości wyszło na jaw, że gdy cofnął się do kuchni o 5:00 po butelkę wódki "na drogę" widział lodówkę wypełnioną po brzegi naszą wódką - jak się można domyślić nie do odzyskania!
Poza tym na sali oraz w toaletach było b. brudno, czego absolutnie po na pozór elegancko wyglądającym miejscu bym się nie spodziewała. Zdecydowanie bardziej polecam Villę Czersk tyle, że nie z najtańszą wersją menu.