Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ile oszczędzacie / wydajecie pieniędzy na miesiąc?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-10-13, 23:56   #1183
pimboLowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 281
Dot.: Ile oszczędzacie / wydajecie pieniędzy na miesiąc?

Cytat:
Napisane przez trupiegi Pokaż wiadomość
Mimo zapisywania wszelkich wydatków, kupowania w 90% w Lidlu i Biedrze tego, co jem na bieżąco, nie umiem oszczędzić. Zresztą chyba nie mam czego oszczędzić .
A tak w ogóle to przeżyłam wczoraj szok cenowy - chciałam sobie coś kupić na urodziny, połaziłam po mieście i... chińszczyzna na bazarku (tzn. ubrania z Chin) kosztuje 75-100 zł (za cieniutką bluzeczkę).
I nic sobie nie kupiłam, mam gdzieś tę całą tandetę. Za to piwa się napiję, chociaż łeb się będzie cieszył, jak mawia mój wujek.
wiesz co, mnie kiedyś wmawiano, że u Chińczyka ubrania sątańsze, szczerze: g...wno prawda, rodzice zawsze ubierali mnie w lepsze gatunkowo ubrania- nie powiem, że drogie, ale za dzieciaka kupowali mi ubrania sprowadzane z Niemiec, potem już jak pojawiły się galerie i sieciówki to zazwyczaj tam, po pierwsze jak coś mi się zepsuje buty czy bluzka rozejdzie w praniu czy straci kolor to mogę ją zareklamować i jak mi się odwidzi za kilka dni to i zwrócę bez problemu, a na bazarku nikogo to nie interesuje. Fakt, że kupuję zazwyczaj większość rzeczy na promocjach i przecenach- wtedy są one niższe niż na bazarku, bo ładny sweterek znajdziesz za 30zł na pewno w reserved.

ja miałam problem z oszczędzaniem, jednak ostatnio zaczęłam wypłatę dzielić na tygodniówki- tzn dzielę ile mogę tygodniowo wydać- póki co całkiem fajnie się sprawdza i potem nawet zostaje mi coś i bez problemu mogę sobie coś kupić, u mnie sporo jedzenia się marnuje, na tym mogłam sporo zaoszczędzić, na chemii- nie mówię tu o kosmetykach tylko o chemii domowej, płyny do płukania, sporo tego miałam, proszki. hmmmm i powiem tu bez zbędnego podlizywania się, że poczytałam trochę ten wątek od czasu do czasu błysnę jakąs mniej lub bardziej interesującą wypowiedzią i coraz więcej widzę błędów w tym co robiłam i jak żyłam, jak wiele wydawałam bez sensu pieniędzy, naprawdę organizacja to podstawa można tak się zorganizować, żeby i sobie od czasu do czasu coś kupić i na piwno starczy i się nie głoduje. chociaż wcale nie mówię, że czasami jest ciężko. bo bywa, wiadomo, popyt przewyższa podaż, nasze potrzeby są nieograniczone i przewyższają nasze możliwości finansowe
pimboLowa jest offline Zgłoś do moderatora