[Kamlisa]

Ava, watpliwosci co do kociej pamieci i myslenia przyczynowo-skutkowego nie miałam nigdy. tak samo co do indywidualizmu kocich charakterow...Kajtuś był wrednym gowniarzem 15 lat temu, jest wrednym zgredem z wiecznie posepna mordka teraz...Jako kociak został najpewniej wywalony na działki, bo za dobrze znał sie na ludziach i zyciu w domu, by byc kotem dzikim. Tam musiały go atakowac ptaki, pewnie wrony, bo do dzis zostal mu uraz i bez pudła mozna go wkurzyc, udajac ręka na przykład, ze pikuje na niego ptak. Pamieta, po tylu latach, kuca i wrogo popiskuje. Wkurza sie czesto zreszta, bo na przykład gdzies nie moze wejsc/wyjsc albo inny kot mu sie nawinał w złym momencie...Momentalnie to widac na jego mordce - skupienie i chęc dowalenia komus, kto bedzie pod łapa. Maz w takiej chwili bierze kapcia...do samoobrony. A inne koty, widzac , ze na nich skupiona jest jego posepna uwaga - momentalnie spływaja wyzej/dalej...Zdecydowanie myslenie przyczynowe-skutkowe
Poki co przetestowałam z revolution maseczkę. Zapach, na ktory liczyłam - dziwny raczej, niz apetyczny. Konsystencja płynnego miodu, za czym nei przepadam. Z ulga zmyłam po kwadransie, choc przyznam, ze twarz była nawilzona.