[cava]

Napisane przez Ashya_

Zreszta moja babcia w lutym zmarla, w styczniu strafila do dps bo juz mama z ciocia nia byly w stanie sie nia zajac po 7 latach opieki, nie minely 3 tyg wyladowala w szpitalu jak to mowil lekarz z jakas infekcja drog oddechowych, a ze juz 89lat to coz ze szpitala wyszla ale w worku. A mieli ladny przemial w lutym bo zanim poinformowali o zgonie to juz zdazyl ktos przyjść w odwiedziny a tu psikus. Bo juz ja wywiezli do kostnicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

A w karte zgonu wposane standardowo zatrzymanie krazenia a sekcji nie beda robic bo to normalne w tym wieku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kilkukrotnie w tym wątku już poruszano sprawę tej „ grypy” która szalała w Polsce pod koniec 2019 i na początku 2020.
U mnie wszyscy chorowaliśmy, Goraczkowalismy i kaszlelismy przeraźliwie. Starszacorka kaszlała tak, ze 3 razy ja woziliśmy do lekarza pewninz ma minimum zapalenie oskrzeli.
Moja mama przeszła zapalenie płuc po tym.

Jedyna różnice kluczowa jaka widzę pomiędzy tamta fala zachorowań a obecnym koronawirusem, to zaraxliwosc. Tamto cholerstwo było chyba o wiele bardziej zaraźliwe. To by było niemożliwe ze domownik czy pracownik jest chory a reszta nie. Wszytkich kosiło.

No chyba ze przechorowalismy to wtedy a teraz chorują jedynie „niedobitki”