[All_that_jazz]

Gogle i kask Brendy męski-TŻ rozbił po jednym upadku na twarz.Lekkim, takim jaki zdarza się często początkującym. TŻ jeździ ostro i bardzo dobrze a wtedy prawie całkiem zwolnił bo chciał ze mną zamienić słówko i jakiś początkujący wpadł na niego i stąd upadek.
Kask Brenda damski-2 rozbicia (kask narciarski damski).1- uderzenie uchwytem do zamykania 4 osobowego krzesełka z góry (lekkie uderzenie, mocniej dostałam parę razy w głowę w kolejce jakimiś nartami od wyższej ode mnie osoby i właśnie od tego mam w tym roku 1 ryskę na Giro. Po 2 groźnych upadkach z 2 wcześniejszych sezonów nie było na nim nawet draśnięcia.) 2-uderzenie talerzykiem w czoło-osoba przede mną spadłą z wyciągu i puściła talerzyk w moją stronę i po kasku.
2 rozbicia kasku brendy -tym razem rowerowy.1-upadek na twarz na korzeń,kask do kasacji. 2-spadła mi na głowę gałąź z drzewa. Kask popękał tak,że nie nadawał się do dalszego użytkowania. Teraz oboje mamy Giro i jak TŻ w tym roku spadł na głowę z wysoka gruby konar a nie gałąź to nie dość ,że wcale tego nie poczuł to na kasku nie ma nawet ryski, jest jak nowy. Dlatego jak dla mnie jeśli kupowac to tylko Giro. Nie mówiąc o tym,że w kaskach narciarksich Brendy wentylacja pozostawia wiele do życzenia.