[Ivvonka]

Napisane przez Erato

Pamiętam, że wtedy dostałam jakieś mazidło od kosmetyczki. Było dość tłuste i koloru beżowego Ale ogólnie chodziło o to, żeby tę zeschniętą skórę na wierzchu zmiękczyć, ona wtedy łatwiej odłazi. Na dobrą sprawę nadaje się do tego każdy krem o prostym składzie. A nawet czysta wazelina kosmetyczna - jak skóra zaczyna się łuszczyć i "fruwać" , odstawać od twarzy, to można nałożyć grubo taki krem lub wazelinę, delikatnie pomasować, wtedy takie zmiękczone fragmenty naskórka ładnie odejdą. Więc nawet bym się tak nie burmuszyła na tę Niveę - to same zapychacze, to fakt, ale nakładane na tę "spaloną" zewnętrzną warstwę naskórka i tak nie wsiąkną w żywy naskórek. Co innego "nowa" skóra, która wychodzi po złuszczeniu. Po easy peelu zalecono mi stosowanie kremu lub fluidu Atoderm (Bioderma). Jest lekki i bezzapachowy (fluid).
No a jak Ci się już wszystko ładnie złuszczy, to Redermic rzeczywiscie powinien być dobry, bo on zawiera madekasozyd, czyli substancję sprzyjającą regeneracji naskórka (tak też Cicaplast, ale on jest typowo okluzyjny tylko po peelingu).

Mam akurat próbkę Atodermu, dostałam kupując ostatnio filtr Mogę Ci podesłać.

No, teraz to juz mnie na dobre uspokoilas Takim mazidlem koloru bezowego, pani doktor posmarowala mnie po zabiegu. Nawet ladnie wygladalam, mialam taki bardzo sniady kolor skory. W kazdym razie milo jest spojrzec w lustro po takich torturach i sie nie przestraszyc Dzis po zmyciu skorka wyglada miejscami jak poparzona, nie jest zle, ale do ludzi juz tak nie wyjde . Na razie jeszcze sie nie luszcze, ale odczuwam coraz mocniejsze sciagniecie.

Co do fluidu Atoderm, to (jesli sie nie myle ) juz go probowalam i faktycznie jest to fajny kremik. Dzisiaj bede otwierala swoj nowy kramik na Targowisku Kosmetycznym, takze mozemy sie wymienic na cos, jesli masz ochote Tylko juz nie wiem, gdzie mialabym go wcisnac w swoja pielegnacje? Na noc Effaclar K, na dzien Redermic + mleczko Avene 50 + makijaz (korektor LRP + Ziemia Sloneczna, o podkladzie nie ma mowy).