Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-06-09, 10:45   #36
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

Cytat:
Napisane przez Frau_Nachbarin Pokaż wiadomość
Wlasnie mam pytanie/dylemat zwiazane z powyzszymi typami urody: intensywna wiosna i jasna wiosna. Konkretnie chodzi mi o to, czy mozliwa jest zmiana typu kolorystycznego z Czystej (intensywnej) wiosny na Jasna wiosne wraz z wiekiem.
Nie. przynajmniej nie wg tego systemu, którego my tu głównie używamy, i sa powody, żeby tak uważać, o czym napiszę dalej.
Cytat:
Napisane przez Frau_Nachbarin Pokaż wiadomość
Dwukrotnie bylam na profesjonalnej analizie kolorystycznej: zima 1992/1993 i w lutym b.r. Za pierwszym razem (mialam wtedy 25 lat) zostalam sklasyfikowana jako Czysta (Intensywna) Wiosna. Ostatnio, w wieku 49 lat - jako Jasna Wiosna.

Kiedy, po analizie, wspomnialam wizazystce, ze przed laty sklasyfikowano mnie jako Czysta Wiosne, odpowiedziala mi, ze tak moglo istotnie byc. Wyjasnila mi, ze nasza skora jasnieje wraz z wiekiem, tak jak i wlosy siwieja.
To jest takie założenie, które było bardzo popularne przez kilka dekad, ale które właściwie nie ma potwierdzenia w Sci/Art.
Włosy siwieją, ale naturalna siwizna harmonizuje z typem wg Sci/Art. Skóra nie tyle jaśnieje, co raczej się przebarwia, zmienia się też jej powierzchnia, przez co może troszkę inaczej odbijać światło, ale ogólnie nie są to aż takie zmiany, żeby ingerowały w typ kolorystyczny.

Cytat:
Napisane przez Frau_Nachbarin Pokaż wiadomość
Czy w zwiazku z uplywem lat zmienia sie typ, a taczej podtytp kolorystyczny?

Faktem jest, ze od kilku lat zaczelam, niejako instynktownie, uzywac coraz jasniejszych kolorow w ubiorze, gdyz ciemniejsze i intensywniejsze kolory i kontrasty Intensywnej Wiosny wydawaly mi sie zbyt mocne i ciemne.

Czy powinnam ubierac sie i malowac wg palety Jasnej Wiosny i, jak pisze Wampierz, pozyczac co nieco od intensywnej, czy raczej pozostac przy jasniejszych odcieniach intensywnej?
To teraz powiem skąd to przekonanie, że z wiekiem się "płowieje" i w związku z tym powinno się nosić coraz łagodniejsze, delikatniejsze kolory. Składają się na to dwa czynniki:

1. Czynnik kulturowy
Zakłada, że paniom w "pewnym wieku" nie wypada już nosić takich rzeczy, które nosiły w młodości, bo to w złym guście, podkreśla wiek itd. Zgodnie z taką filozofią, z wiekiem kobieta powinna się coraz bardziej wtapiać w tło i ogólnie im masz więcej lat, tym mniej jesteś kobietą a morfujesz w matronę a potem babunię i Boże broń, żeby ktoś sobie pomyślał, że ci się roi, że jesteś jeszcze atrakcyjna... No teraz popadam w sarkazm, ale wiecie, o co chodzi.

2. Błędne założenia na temat pasujących kolorów w młodym wieku.
Wiele osób (można powiedzieć większość) nie trzyma się albo wręcz nie zna "swojej" palety i nosi kolory, które nie są twarzowe, bo są modne, czy uznane za odpowiednie. Jak wiadomo, nietwarzowe kolory pobrzydzają. Tylko, że jeśli ktoś jest młody, albo ma po prostu ładną, równą cerę, albo jest bardzo urodziwy, to ten efekt nie jest taki tragiczny, bo gorzej niż zachwycająco to może być nadal ładnie czy ok.

Dlatego, kiedy jesteśmy młode, eksperymentujemy ze strojem, makijażem, mocno podążamy za modą, jakoś tak nie kole w oczy, że kolory nie są do końca nie tak, a jak już widać, że coś szpeci, to zwalamy, że widocznie tamta moda była niepochlebna, albo na nieporadność młodzieńczych eksperymentów.

A z wiekiem więcej osób zaczyna poszukiwać oznak starzenia, zastanawiać się czy coś dobrze wygląda, czy nie jest za krzykliwe, czy nie wygląda jak próba przebrania się za nastolatkę itd.



I teraz wracając do twojego przypadku - zakładasz, że wizażystki były nieomylne. Imho bardziej prawdopodobne jest, że przez cały czas byłaś tym samym typem (wiele osób bywało w przeszłości źle diagnozowane, zresztą często wcale nie jest łatwo ocenić między dwoma sąsiednimi typami).

Z moich obserwacji powiem ci, że niejedna jasna wiosna może z powodzeniem sięgać po kolory intensywnej wiosny, które nie są idealne, ale nie są też bardzo złe, szczególnie jeśli sięgamy z umiarem, po te najlepsze - zwykle są to kolory nasycone, intensywne. Nie są to kolory idealne, dlatego raczej wymagają makijażu, może zmiany koloru włosów, często jest tak, że przefarbowanie włosów na intensywny kolor pociąga ze sobą konieczność zmian w makijażu i garderobie.

Więc całkiem możliwe, że po prostu zawsze byłaś jasną wiosną, tylko łatwiej ci uchodziło pożyczanie kolorów od intensywnej.
Możliwe też, że zawsze byłaś intensywną wiosną, ale o mniejszym kontraście i w młodości używałaś zawyżonego kontrastu, a teraz dochodzisz do refleksji, że lekkie obniżenie kontrastów (również kolorystycznych) wygląda po prostu lepiej.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Łososiowy (brzoskiwniowy) róż mam już sprawdzony - już rok temu, upierając się, że jestem latem, kupiłam taka sukienkę na wesele, będąc zaskoczona, jak pasuje mi taki kolor i że to pewnie jakiś wyjątek


Tak naprawde nawet bez mocnego makijażu lepiej mi w intensywnych niż zgaszonych kolorach, ale oczywiście nie we wszystkich.


Spojrzalam na siebie krytycznie - nie jest mi dobrze w czerni, kiedy jestem tylko lekko umalowana + nie jest to "mój" dzień i wyglądam zupełnie przeciętnie.
Biel się lepiej na mnie broni.
Z łososiowym to ogólnie nie jest łatwo po tym rozróżnić, jest dużo odcienie na rynku, i myślę, że dla każdego się coś znajdzie, może z wyjątkiem typów chłodnych.

U intensywnej "połowy koła" (zima, wiosna) właśnie żywe kolory powodują to charakterystyczne ożywienie, podkreślenie twarzy nawet bez makijażu, podczas gdy u łagodniejszych typów dają efekt odwrotny - jakby wysysają kolor z twarzy. U wiosny ten efekt jest nawet intensywniejszy, dlatego wiosny zwykle kochają "kolorki" na twarzy - szminka, róż, nawet sam róż i już oczy robią się bardziej widoczne.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora