Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pomagać innym czy nie? Dać grosz żebrzącemu?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-29, 00:27   #257
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Pomagać innym czy nie? Dać grosz żebrzącemu?

Nigdy nie daję osobom, które mnie zagadują o kilka złotych, nieważne, jaka jest ich sytuacja życiowa. Dzięki zawodom moich rodziców wiem tyle, że w tym państwie nikt dorosły z głodu nie umrze, są mopsy, caritasy i inne instytucje. Zwykle wszelkie prośby ucinam mówiąc, że sama jestem studentką, nie mam dochodów i tyle. Raz kupiłam bilet dziewczynie, która zapomniała z domu portfela i nie miała jak się dostać z Gliwic do Zawiercia, obiektywnie każdemu może się zdarzyć.

Z rodzicami zwykle pomagamy jakiejś jednej, dwóm osobom, które przychodzą regularnie np. w pierwszy wtorek. Kupujemy chemię gospodarczą, jakieś suche produkty, konserwy, dajemy nasze ubrania (używane, ale czyste i dobrze wyglądające, tylko np. już niemodne), pościel, ręczniki itp. Jedna pani przychodziła 10 lat, niestety chyba już nie żyje, bo od dawna jej nie widziałam.

Kupuję jedzenie. Zawsze, ale też nie kupuję frykasów typu polędwica sopocka albo camembert, raczej pieczywo, jakieś serki, konserwy.

Moja mama raz miała dość trudną sytuację, podeszła do niej narkomanka z małym dzieckiem, prosząc o pieniądze na jedzenie dla dziecka. Mama zapytała się, czy serio dla dziecka, czy na działkę. Dziewczyna przyznała, że na działkę, bo musi wziąć, a jak nie dostanie pieniędzy w ten sposób to będzie się musiała puścić. Mama dała jej kilka złotych, ja nie wiem, czy bym dała. Biorąc pod uwagę, że w Polsce leczenie uzależnień obejmuje także osoby nieubezpieczone...

Dawczynią szpiku z powodu choroby być nie mogę, to samo tyczy się krwi i narządów, czego żałuję. W tym widzę ogromny sens, pod warunkiem, że ktoś zapisuje się by być dawcą szpiku z pełną świadomością, że jeśli ktoś do niego zadzwoni to nie ma, że jutro lecę na malediwy czy mam ślub siostry. Zwykle, gdy w bazie ktoś wyświetla się jako bliźniak genetyczny od razu zaczyna się pacjenta przygotowywać do przeszczepu, niszcząc jego układ immunologiczny, by nie walczył z przeszczepem. Rezygnując (np. z powodów wyżej wymienionych albo strachu przed pobraniem szpiku z talerza kości biodrowej) narażamy tę osobę na śmierć z powodu zakażenia, o zabraniu nadziei nie mówiąc. U mnie na uczelni była straszna nagonka, żeby się wszyscy zapisywali, pomijam, że te osoby nawet się nie badały, czy nie mają np. HCV (z wymazu w policzku wirus nie wyjdzie), ciekawe, ile zrobiło to z chęci pomagania, a ile pod presją.

+ NIGDY, jeśli umówicie się z kimś na taką regularną pomoc, nie dawajcie się złamać np. przychodzeniem częściej. Moja ciocia miała taką historię, około 12 lat temu przyszły do niej dwie dziewczynki z prośbą o jedzenie, że mają niby 8oro rodzeństwa itd. Ciocia oczywiście jedzenie dała, nawet im po batoniku, powiedziała, żeby przyszły za tydzień to dostaną ubrania, środki czystości itd. I tak było wiele lat, czasami dziewczyny przychodziły z mamą. I wszystko było fajnie, dopóki ciocia raz się nie dała złamać - kobieta przyszła tydzień przed czasem, że niby nie mają co jeść. I ciocia, która sama miała akurat pustą lodówkę, dała jej jakieś 40 zł. Wtedy się zaczęło, kobieta zrobiła się coraz bardziej namolna, próbowała ciocię brać na opowieści, jak to jej synek jest chory i ona nie ma na leki (BZDURA. Osoby, które korzystają z MOPSu mają konkretną kwotę na leki co miesiąc i zaręczam Wam, że naprawdę biedne albo wielodzietne rodziny mają taką pomoc). Aż w końcu posunęła się do tego, że ,,uśmierciła" jedną ze swoich córek, niby że Ola zadławiła się gumą w szkole i ona nie ma na nagrobek. Poprosiła o 200 zł. Akurat tak się składało (o czym ta kobieta nie wiedziała) że tę dziewczynkę kojarzyłam, bo chodziłyśmy do jednej szkoły (miała bardzo charakterystyczny plecak, ze zjazdu medycznego, który wcześniej był mój). Ciocia zadzwoniła do mnie -> ja do pani dyrektor. Oczywiście, że takiego zdarzenia nie było wówczas w całym mieście...

Edytowane przez 201605300922
Czas edycji: 2014-08-29 o 00:45
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując