[pseudofeministka]

Napisane przez katte25

Fakt znalezienie dobrego fryzjera w miarę rozsądnych cenach graniczy z cudem.

Gdybym wiedziala, ze wlosy beda dobrze zrobione to moge zaplacic i wiecej, ale zeby pozniej nie bujac sie z tymi wlosami kilka lat. Chociaz ja uwazam, ze jak juz ruszy sie wlosy w sensie farbowania/rozjasniania, to juz potem zawsze cos trzeba robic. Pigment z wlosa sie wyplkuje i wizyty u fryzjera sa nieuniknione chociazby na tonowanie.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez beata_wajs_migdal

Rysia16 też miałam tą zieloną herbatę ,fajna jest, nawet dla niskoporów.

Pseudofeministka jednak zmiana szczotki to był dobry kierunek, ta od Anwen jest wysmienita żaluje ze tak późno ją kupiłam.

Obecnie uczę się robić mydła i być może w ruch pójdą też szampony w kostce,ale tylko na własny użytek.Niestety ,bo żeby sprzedawać wyroby kosmetyczne musiałabym zostac Vat-owcem ,może kiedyś...

Ja tez ja bardzo lubie. Odkad zmienilam szczotke i zmienilam styl czesania wlosow, "dziura" z tylu mi zniknela. Wlosy zupelnie inaczej sie zachowuja.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Miroku

Ja stwierdziłam z narzeczonym, że on sam nauczy się podcinać moje włosy-w odpowiedzi na wzrost cen usług

A ja sobie sama podcinam wlosy Juz technike mam opanowana, uzyskuje efekt jaki chce Jedynie co to chyba musze juz zmienic nozyczki, bo widze, ze te moje to juz tak srednio tna i coraz czesciej mam jakies powywijane konce i musze rownac.