[misiaq002]

Napisane przez plumss

Dziewczyny pomóżcie
stosuję plastry 2 miesiąc, miałam je już w przeróżnych miejscach. Najlepiej na ramieniu (ale nie mogę go tam nosić bo jest zbyt widoczny) i na górze pupy ale też ciężko wynaleźć to idealne miejsce bo teraz mam odrobinę wyżej i plaster się przesunął i pofałdował na środku. Mam trochę dość ich bo już ciągle jestem zestresowana, za każdym razem z którymś jest coś nie tak - migruje, odlepia się. Nie wiem czy to prawidłowe użytkowanie.
Plus ta obrzydliwa klejąca czarna obwódka. Nie wiem co robić, czekam poddenerwowana na okres.
Jak wy sobie radzicie z idealnym umiejscowieniem i klejem?

Ja kiedy stosowałam plastry przyklejalam je najpierw na pośladki potem próbowałam z łopatkami i podobnie mialam fobie że on się zaraz odklei. Pod koniec ich używania zaczęłam je przyklejac na rece w okolice szczepionek ( chciałam dokładnie wskazać miejsce ) i tutaj był strzał w 10 bo plasterki nie migrowaly ani praktycznie się nie zwijaly. Problemem jest noszenie ich tam w lecie ale ja w zimie nie miałam żadnych problemów żeby utrzymać je w tajemnicy, weszło mi w nawyk noszenie przynajmniej krótkich rękawkow