Dot.: Chad chadowi i o chadach, czyli...Bies z chadami.
Mam wrażenie, że panowie tutaj nie rozumieją pewnej istosnej różnicy.
Z facetem, który jest dla mnie 3/10, mogę się zaprzyjaźnić, chodzić na kawę, grać w planszówki i zbierać stokrotki polne. Przyjaciel nie musi mi się fizycznie podobać, nie musi mnie pociągać.
Szanse na związek mają u mnie faceci, którzy są dla mnie od 6/10 w górę, bo to są ci, którzy mieszczą się w spektrum, które jest dla mnie atrakcyjne, przy czym to, co dla mnie atrakcyjne, może bardzo rozmijać się z tym, co jest atrakcyjne obiektywnie.
Z tego powodu zachęcanie którejkolwiek z płci do randkowania z ludźmi w ich przekonaniu będącymi 3/10 jest bez sensu. Zostawcie te 3/10 tym, dla których będą 7/10 i wyżej.
|