Dot.: Mamy styczniowo-lutowe 2013 część XXVII
Nooo, w końcu udało mi się zalogować. Witam piękne panie i życząc cudownie zdrowych świąt spylam nadrabiać zaległości [emoji16]
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------
No dobra, to tera ja [emoji16]
Jeśli chodzi o covida to mnie sponiewieralo konkretnie. Do tego stopnia, że tydzień spędziłam pod tlenem w szpitalu. To uczucie braku powietrza brrrrr [emoji17]
Jeśli chodzi o zdalne to j ja i Kuba jesteśmy na Teams. Jest ok. Tzn. ja mam oprogramowania do podręczników do tego mnóstwo gotowych gier/ćwiczeń w necie... Lajcik. I o ile maluchy, ok, nie narzekam tak już starszaki mają to w nosie. Najbardziej wkurza mnie brak mikrofonu i problemy z netem niby [emoji849][emoji36] towarzystwo łączy się, obecność jest i to by było na tyle. Wkurza mnie to mocno ale co ja mogę [emoji849] a, i lekcje mam po 45 minut.
U Kuby lekcje są po 30 minut i chwila przerwy. Angielski też przez internet. Reszta przez dziennik zadawana. Pani średnio ogarnia te timsy, tzn nic nie udostępnia, nic nie zapisuje chociażby w Word (bo już nie marzę o tablecie graficznym ) no ale co, muszą dzieciaki dawać radę. Tylko szkoda, bo w necie tyle cudowności a już przekazywanie kontroli to w ogóle bajka. No ale cóż...
Kuba w tamtym roku wiedział, że nie ma Mikołaja (oczywiście w szkole go uświadomili [emoji16]) a w tym roku niby znów wierzy. Nie wiem o co kaman [emoji848][emoji16]
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
|