[takina]

Napisane przez salinea

Przy użyciu szczególnych środków ostrożności czasem robię sobie żele- jeśli każdy pazurek przemywam wacikiem osobnym i jak szalona zerkam, czy czasem gdzieś żel skóry nie dotknął wokół pazurka, to te od Indigo są OK i nie mam uczulenia. Mam:
-cover bling-bling- cudny, skrzący się milionem drobinek
- easy shape milky- też super kolor
- easy shape rosy- mój faworyt rzeczywiście trwałość akrylu tak, jak go reklamują

No właśnie cover mnie korci, i ten bling bling był na mojej liście, ale boję się że cover+budujący na naturalsa to będzie za grubo dlatego myślałam o tym easy cover bo nim też można budować. A ty jak robisz? Baza+bling+...+top, a co pomiędzy?
A ten rosy szczypie? Bo słyszałam, że ma moc, ale piecze jak diabli...

Napisane przez MartaNanny

Hej, ja mam inne pytanie: czy któraś z Was mogłaby mi podpowiedzieć jak zdejmuje bazę proteinową Indigo: próbowałam wacików z acetonem, cleanerem i Isaną zieloną, ale w każdym przypadku dosyć ciężko schodzi, a często zostaje jeszcze na paznokciu warstwa.

A moje pytanie po co zdejmować do zera?
Jeśli chcesz nałożyć następną hybrydę to jak się te resztki dobrze trzymają i nie ma żadnych zapowietrzeń to wystarczy zmatowić i hajda z nowym mani.
Jeśli chcesz po prostu ściągnąć wszystko bo od teraz naturalsy to ja polecam zostawić, dopolerować i nawet jeśli coś zostaje nałożyć odżywkę i przy kolejnym mani znowu coś tam dopolerować.
Ja przyznam, że niby byłam takim zwolennikiem naturalnych i w ogóle ale po hybrydach zakochałam się w mojej długości paznokci (przy mojej trójce dzieci i obowiązkach nie sposób było ją utrzymać z golasami) i praktycznie zaczęłam hybrydować, potem utwardzać EB z NN a teraz właśnie zakochuję się z twardych żelach. Choć jeszcze chcę spróbować żelu z Dobrej rady i też raczej nie będę go ściągać do zera.

PS: Uwielbiam pisać długie wypowiedzi, sorki