[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Mijanou

No nie tak dopiero. To już 31 lat temu było, odkąd komuna upadła w Polsce. Komuna trwała prawie 40 lat, więc przez 31 można było coś tam odbudować, zyskać.Nie można stale zwalać na komunę efektów nieudolnych działań kolejnych ekip rządzących. Wiele krajów post komunistycznych jednak radzi sobie z gospodarką o wiele lepiej. NO ale akurat jesteśmy jedynym państwem post komunistycznym utrzymujacym całą rzeszę księży, kapelanów, kościołów itd. Oraz chyba jednym z nielicznych, w których potężne zagraniczne koncerny typu Lidl nie płacą podatków (lub płacą inimalnie, nie wiem i nie chcę przekłamać) do państwowej kasy.Natomiast dla drobnych i srednich krajowych przedsiębiorców nie ma zmiłuj. I chyba jedynym na świecie, gdzie sumując benefity można mieć więcej kasy, niż z pracy (np. jeśli dodać 500 na 4 dzieci plus zasiłek dla bezrobotnych to wyjdzie suma wyższa, niż zarabia znaczna część społeczeństwa), więc praca się nie opłaca.

Co to jest 30 lat w procesach gospodarczych i społecznych ? To ledwo jedno pokolenie. A wcześniej Polska - jeszcze przed wojną - to w jakiej była kondycji ? Po ponad 120 latach rozbiorów ?
Krajom postkolonialnym też trzeba było więcej niż 30 lat żeby złupić tych, których najeżdżali. Złupić, a potem u siebie z tego zbudować dobrobyt.
Wiele błędów popełniono - owszem. Sama pamiętam lata 90te i ściskającą biedę. Nędzę gorszą niż za komuny.
Ale to jest ten gorzki lek, który trzeba było przełknąć. Dlatego teraz szlag mnie trafia kiedy widzę, że cały ten wysiłek idzie jak psu w *upę. Łatwo było to rozjechać, bo wszystko jeszcze młode przecież, ledwo okrzepłe.
A w całym tym procesie wygrzebywania się z gospodarki socjalistycznej łatwo było o potknięcia, błędy, fałszywe myślenie. Bo kto wcześniej był w takiej sytuacji, żeby można się było od niego uczyć ? Nikt. Eksperyment wykonany, częściowo nieudany. Taki już przeklęty los Polaków.

Teraz te wszystkie przeoczenia i zaniedbania wyłażą ze zdwojoną siłą, bo pojawili się bezwględni populiści, cynicy, którzy plują na całą przeszłość i wszystko co osięgnięto do tej pory. W zamian nie oferując NIC konstruktywnego poza przeżarciem wypracowanego majątku i nachapaniem się i nabiciem swojej kabzy. A żeby lepiej się łupiło, to trzeba to przecież podlać narodowo-patriotycznym sosem, obudzić wszystkie strachy i lęki (też z przeszłości) i na tym budować swój kapitał. No i finansowo zblatować sie z klerem jak nikt wcześniej.
Ktoś kiedyś powiedział, że jak politycy zaczynają bredzić o patriotyzmie i mieszać w to jeszcze boga, to znaczy, że bądą kraść bardziej niż wszyscy inni przed nimi.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez Wizazanka1988rok

Nie mogę tego pojąć czy tu kiedyś przecięty Kowalski będzie mógł spać spokojnie?

Dobrobyt buduje się na wysiłku, na pracy.
Pracować musi jak najwięcej ludzi w społeczeństwie. Pracować i płacić podatki - bez świętych krów, bez grup uprzywilejowanych. Do zarządzania tymi pieniędzmy trzeba wybierać odpowiednich, kompetentnych ludzi.

Żeby była praca, to muszą być inwestycje w gospodarce - muszą powstawać nowe fabryki, firmy, usługi. Trzeba dbać o to, żeby nie zostać w tyle - inwestować w technologię, infrastrukurę, naukę. W zdrowie obywateli.

Trzeba myśleć ekonomicznie i na trzeźwo. Bez zabobonów, mitów i przekonania, że mi się należy więcej/inaczej/lepiej, bo coś tam.
To jest recepta na biedę i stagnację. Pytanie - na ile realna do wprowadzania w społeczeństwie, które wyszło z komuny z przekonaniami dalekimi od tych, które podałam. Społeczeństwie, które podobnie myślących obsadza potem w życiu publicznym, politycznym.
Odpowiedź na twoje pytanie mam takie, że tego nie wie nikt. Ale nieprędko. A może nigdy ?