Dot.: Dysplazja małego stopnia - CIN I
Zabieg mialam w znieczuleniu miejscowym, wiec slyszalam jak pani doktor sobie gmera w srodku . Obok mnie na glowa byl wielki monitor na ktorym mozna bylo poogladac przebieg akcji ale jakos nie bylam ciekawa JEdyne co bylo nieprzyjemne to wlasnie podanie znieczulenia. Zabieg trwal moze z 15 minut bo u mnie bylo sporo do wyciecia. Zaraz po kazali mi poczekac okolo 30 minut i sprawdzic czy mam jakies krwawienie ktore mogloby oznaczac ze cos poszlo nie tak. W zyciu sie tak nie balam sciagnac bielizne Jak zeszlo znieczulenie to bardzo mnie rwalo/pulsowalo po stronie gdzie wycinali, paracetamol nie pomagal jedynie maskowal bol ale dalo sie to przezyc. Bol minal po jakis 2/3 dniach. No i zalecony post przez 6 tygodni i zeby nie brac kapieli tylko prysznic. A tak poza tym czulam sie okej
__________________
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż
nie pociągnie pusty łeb
ciężkiej dupy wzwyż
|