Dot.: Singielka na swoim
Znam kilka osób, które jako single kupili sami mieszkania:
kolega (wymagany wkład własny z oszczędności, wyremontowali rodzice), osoba z bliskiej rodziny (spore oszczędności, kredyt na połowę nieruchomości, wykończenie również za oszczędności) i znajoma, notabene wizazanka, ale wiadomo, że nie powiem kto (na kredyt, nie wnikam w jakiej wysokości i ile wkładu własnego).
Znam jeszcze dwie osoby, które planują same kupić, jedna z lekką pomocą rodziców. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że to takie niespotykane zjawisko.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów
Stanisław Lem
|