Dot.: Praca animatora
pracowałam w te wakacje jako animatorka i praca do łatwych nie należy-pomimo że niektórzy uważają, że nic sie nie robi. Byłam zatrudniona przez jedno z polskich biur podróży(wywiązali się w 100% z umowy) i żadnego kursy animatora nie wymagali.
w hotelu byli Polacy, Niemcy, Anglicy. Nasz dzień wyglądał mniej więcej tak:
9-spotkanie z teamem
10-12:30-zajęcia dla dzieci i dorosłych
13:15-15:00-próba do wieczornego show
15-18- zajęcia dla dzieci i dorosłych
19-19:30-"akcja" w restauracji aby zachęcić gości do wieczornego show
20-mini disco
20:30-21:30-przygotowanie do show, make up itp
21:30-23:00-show
23-....próba
oczywiście przy prowadzeniu mini disco i przy akcji w restauracji wymienialiśmy się, ale jakby nie patrzeć czasu dla siebie w ciągu dnia nie było. pomimo tego zaraziłam się ta pracą, to chyba trzeba po prostu pokochać i kiedyś ktoś mi powiedział, że ta praca uzależnia.nie pomylił się!czekam na kolejne wakacje aby znów móc wyjechać!
|