[cava]

Po herbatkach jakichś efektów też nie widziałam nigdy.
Ale jak parę lat temu zaczęłam pić szejki na bazie natki lub pokrzywy z dodatkiem jabłek ( wzięłam to z bloga Aliny Rose) , to naprawdę zobaczyłam wyraźne wzmocnienie paznokci i bardzo dużo nowych baby- hair.
Po jakichś 3 latach, pierwszy raz w życiu, mogłam bez wstydu nosić warkocz. Bo ja mam naturalnie cienkie włosy i nie za dużo, i nigdy nie miałam ich tyle, żeby sensowny warkocz wyszedł.p a nie „ mysi ogon”.
I to był ten jeden raz w życiu.

Tyle ze potem przyszedł atak RZS i wypadło więcej wlosow niż narosło i znów od nowa to samo.


A teraz od jakichś 3 miesięcy , mam wyciskarkę wolnoobrotową, i pije dość często soki warzywno owocowe i pierwszy raz od dluuuugiego czasu, moje paznokcie urosły a się nie połamały s trakcie jak zwykle. Aż byłam zaskoczona i jedyne co mi przychodzi do głowy to ze te soki tak je wzmocniły.
U mnie wieczny problem z paznokciami też przez właśnie RZS.

Wiec ja serio widzę, ze soki z zielonych liści dzialaja.

A jeszcze dziś mąż się doczytał, ze pokrzywa ma właściwości wyciszania chorób autoimmunologicznych, wiec mam zamiar pić ten obrzydliwy sok póki będzie się do tego nadawała- ponoć zbiera się ja póki nie zakwitnie tylko.



Jagutka, jak Ty ta pokrzywe wcinasz? Przecież to parzy jak wściekłe.:-O