Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Singielki 25+ cz. XV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-10-19, 20:40   #893
lavieenrose789
Rozeznanie
 
Avatar lavieenrose789
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez Tola12345 Pokaż wiadomość
Dobrze, bez uszczypliwości i pytam całkiem serio.
Czy wobec tego sesja trochę ostrzejszego miziania jest akceptowalna, pod warunkiem że facet idzie potem spać do siebie i nie zostaje na noc ? Czy to znaczy, że po pewnej chwili jak mu powiem 'zrobiło się już pozno, chce juz isc spac' i dam mu znac zeby wracal to bedzie to bardziej ok niz zostawianie go u siebie na noc?

Odpowiadając na Twoje pytanie - tak na łyżeczke.

Co do pogrubionego - to ma dla mnie sens. Czyli te moje sesje poznawania się, Ty kompresujesz na weekend i zwieńczasz to seksem. Można i tak, ja jednak wolę to trochę rozłożyć w czasie.
Ja już nie wiem co Ty rozumiesz przez "mizianie" - całowanie się? A ostrzejsze mizianie? Jak mam ochotę tylko się całować, nawet bardzo namiętnie, to na przykład nie pozwalam sobie wkładać ręki z majtki i jest ta granica nieoglądania i niedotykania genitaliów, raczej też nie widzę sensu w oglądaniu swoich nagich ciał w imię poznawania się.

Nie mówię, że w ogóle musi być to w takiej kolejności, można rzucić się na siebie i mieć penetrację, potem inny rodzaj seksu, potem znowu coś innego. Penetracja nie jest dla mnie jakimś innym levelem niż robienie sobie dobrze ręką czy ustami. Więc totalnie tej logiki nie łapię. Seks to seks, ale szczerze jakbym miała spędzić pierwszą wspólną noc z facetem w moim/jego domu to raczej bym nie chciała poprzestać na ręcznych robótkach. A jakbyśmy już sobie robili dobrze ustami, to czy to nie jest bardziej "obnażające" niż penetracja? Nie pojmuję po prostu.
lavieenrose789 jest offline Zgłoś do moderatora