2011-06-14, 12:23
|
#83
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Swinging
Cytat:
Napisane przez ciri15
Moim zdaniem w takim związku nie ma już lub nigdy nie było prawdziwej miłości. Jest przyzwyczajenie i dlatego ludzie to robią. By urozmaicić.
|
Pozwole sie nie zgodzic
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie prawdziwa milosc to przede wszystkim przyjazn, 100% zaufanie, rozumienie sie bez slow, wspolnoyta pogladow.
Zakochanie i motylki w brzuchu to po prostu zauroczenie. A postawa w stylu 'misiaczek jest moj i wara kazdej od niego' jest troche egoistyczna. Jesli wiem i czuje ze misiaczek mnie kocha to nie mam problemu z tym, ze wyladuje w lozku z inna, bo to tylko seks.
Oczywiscie zawsze istneije opcja, ze TZ mnie oszukuje i balamuci Ale z wlasnych doswidczen po kilku zwiazkach moge powiedziec, ze ja Tz kocham jak nikogo, a i tak lubie swinging. A poniewaz misiaczkowi ufam, to wierze (zreszta widze tez), ze on ma takie samo podejcie do tych spraw.
Moze obydwoje mamy defekt emocjonalny-nie wiem, ale jesli tak to grunt, ze taki sam
|
|
|