Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieprzyjemny zapach skóry, mimo mycia
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-22, 08:48   #4246
Pasia37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 95
GG do Pasia37
Dot.: Nieprzyjemny zapach skóry, mimo mycia

Hej wszystkim Chciałam się podzielić z Wami moją dokładną dietą. Za pierwszym razem moja dieta była bardzo, ale to bardzo restrykcyjna. Zrobiłam sobie bardzo drogie badania na nietolerancje pokarmowe w Poznaniu i okazało się, że jestem uczulona na prawie wszystko mogłam jeść tylko ryż, ziemniaki, każde mięso, ale chyba nie każdą rybę, marchewkę, buraki. Uczulenie było na czarną herbatę, kawę, cukier, dosłownie na wszystko!! Piłam herbatę zieloną, białą, ryżową. Z laboratorium dostałam rozpiskę, ile czasu mam nie jeść poszczególnych produktów. Najgorsze były pierwsze trzy miesiące. Schudłam makabrycznie, ale moja pani doktor, która mnie wtedy prowadziła, mówiła, żebym była na razie taka chuda, ale walczyła. I walczyłam. Zapach wtedy bardzo szybko mi nie minął, czekałam dość długo, ale się doczekałam. Niestety psychika siadła. Ludzie dali mi w kość. Potem wróciłam po 2,5 roku chyba do glutenu. Długo było ok, wręcz super. Nagle wszystko szlak trafił Próbowałam z tym walczyć powoli. Dopiero tak na prawdę gluten, a raczej brak glutenu mi pomógł.

Co teraz jem:
Wszystko, poza tym, co choć odrobinkę zawiera gluten i laktozę. Żadnych serów, ani owczych ani kozich, z nabiału dosłownie nic. Z pieczywa jem tylko na śniadanie bezglutenowe, żeby sobie urozmaicić dietę. Poza tym ryż, kasza gryczana, ziemniaki, kasza jaglana (bardzo mi dobrze robi), wszystkie warzywa i owoce (choć surowizna nie zawsze mi sprzyja. Starajcie się na początku wszystko jeść gotowane, albo na parze. Odstawcie surowe warzywa i owoce na jakiś czas. Poza może marchewką i sokiem z buraków. Sok z buraków też jest wskazany, ale nie za często, bo rozluźnia Jem także chrupki kukurydziane z oliwą. Oliwy jedzcie do oporu: z oliwek, z pestek winogron, olej lniany. Masło niby tylko klarowane, ale klarowane niestety powoduje u mnie wzdęcia tak czy tak.
Poza tym ze słodyczy nie odmawiam sobie sezamków, chałwy, za to żadnej czekolady (czekolada zabroniona!!). Jem cukierki owocowe, galaretki. Staram się wyszukiwać produkty jak najbardziej zdrowe, jak najmniej przetworzone.
No i miód, mój przyjaciel od dawna. Wszystko słodzę miodem.
Aha, i na czczo codziennie rano piję wodę z sokiem z połowy albo całej cytryny.

Na razie to wszystko. Jak mi się coś ważnego przypomni, to napiszę.

Zastanawiam się, czy nie napisać książki o moich przeżyciach. Może wtedy więcej ludzi by zrozumiało, że to jest rzeczywisty nasz problem, że jesteśmy chorzy, ale prawie cały świat lekarski nas ignoruje!!

Pozdrawiam
Pasia37 jest offline Zgłoś do moderatora