[Mzurisana]

Na etacie masz stałe zarobki z ograniczoną możliwością awansów. Osoba mająca własną działalność na stanowisku np. doradców sama kształtuje swoje zarobki.

A czy nie masz nacisku ze strony firmy na to, że musisz wypracować umowy określoną kwotę?

Awanse, dodatki i wielkość prowizji jest uzależniona zawsze od osiąganych wyników a nie za zasadzie uznaniowej (osiągniesz jakiś pułap to idziesz wyżej, tu nie ma nic na zasadzie: "tego lubię to mu dam podwyżkę a ta była dla mnie nie miła to jej nie awansuję")

W pracy prowizyjnej (umowa o pracę na określoną kwotę + prowizja) jest podobnie - liczą się tylko wyniki.

Jesteś swoim szefem. Decydujesz kiedy pracujesz, kiedy odpoczywasz. Oczywiście to sie później wiąże z zarobkami. Faktem jest, że w tej sytuacji często trzeba się zdrowo narobić zwłaszcza na początku. Także nie masz weekendów wolnych bo musisz pracować.

Ja oprócz tego że pracuję, to jeszcze studiuję, piszę pracę mgr. Decyzja na rozpoczęcie własnej działalności wymaga praktycznie dyspozycji 24h na dobę, na co nie mogę sobie pozwolić i czego nie chcę. Wiadomo, że później jest łatwiej, ale w miarę jedzenia apetyt rośnie i chce się coraz więcej zarabiać, a co za tym idzie nie przestaje się mniej pracować (to oczywiście zależy od charakteru, ale ja siebie trochę znam)

Mam nadzieję, że się połapiesz o co mi chodzi bo jakoś to chaotycznie wyszło

Myślę, że rozumiem o co Ci chodzi. Dla mnie tego rodzaju praca ma więcej wad niż zalet, ale każdy jest inny i każdemu co innego odpowiada. Klarissa wymieniła chyba najważniejszą wadę - nie możesz pracować (np. ze względu na chorobę, albo dlatego że jedziesz na urlop) nie zarabiasz.