[kizia mizia]

Widzę ,że są szanse na reaktywację wątku.
W takim razie podzielę się swoimi uwagami nt. ekstraktów.
Używam ich już od jakiegoś czasu i szczerze mówiąc brakuje mi systematyczności więc efekty trudno mi ocenić. Poza jednym wyjątkiem . Od około 3 mcy używam nadupnego serum z ekstraktem puerh. No i widzę efekty. Cellulitu prawie nie ma. Nic tak do tej pory na mnie nie podziałało.Minus jest tylko taki ,że strasznie śmierdzi, więc tylko na noc. Nie pytajcie o przepis to są to bardzo spontaniczne formulacje. Mieszam z jakimś balsamem lub mleczkiem i tyle.

I uwaga na połączenie ekstraktu z zielonej herbaty i mleczek roślinnych bo herbata je ścina.
I jeszcze jedno , jeśli chcecie mieszać ekstrakty z kremami to polecam najpierw sprawdzić na malutkiej ilości czy się rozpuszczą . Ostatnio załatwiłam sobie krem ekstraktem z pestek winogron.Mam krem w kropki...